Co było pierwsze jajko czy kura? Nad tym zastanawiają się tęgie głowy, ja mogę wszystkim rodzicom i dzieciom opowiedzieć, jak to z masami do lepienia było. Czy wiecie, że plastelina ma już 131 lat? Glina natomiast ma już kilka wieków i jest matką wszelkich mas plastycznych. Ciastolina i modelina to już nowoczesne produkty. A gdzieś między nimi pojawiła się domowa masa solna uwielbiana przez ekologicznych rodziców.
Od zarania dziejów ludzie lepili w glinie. Co to właściwie jest?
Glina jest to skała ilasta z różnymi domieszkami, jest w niej piasek, muł, niekiedy żwir, może zawierać okruchy innych skał oraz substancje organiczne (korzenie, bituminy). Pod wpływem wilgoci robi się miękka, a wyrobiona jak ciasto uplastycznia się.
fot. plastyczna glina
-
Polecam ją starszym dzieciom, które już co nieco wiedzą o plastelinie i potrafią zapanować nad taką materią (nie wpychając jej do buzi na spróbowanie).
-
Glina jest produktem brudzącym i przylepiającym się do rąk, wysusza też skórę.
-
Glina jest wydobywana z ziemi i pomimo oczyszczania i rozcierania nie jest ona pozbawiona bakterii i substancji gnilnych. Jest doskonałym produktem do modelowania dla rzeźbiarzy, tych małoletnich też, ponieważ można uzyskań z niej niesamowite efekty, które są nie do powtórzenia w innych materiałach.
-
Ma intensywny gnilno – ziemisty zapach, ma również różne kolory (w obrębie brązów i zieleni). Glina jest całkowicie spieralna a cena jej jest bardzo przystępna.
Kolejną młodszą od gliny masą jest Plastelina.
Plastelinę wynalazły dwie różne osoby prawie w tym samym czasie. Pierwszy był aptekarz z Monachium Franz Kolb w 1880r, drugi wynalazca to angielski nauczyciel rzeźby William Harbutt w 1897 r. Po tym czasie nastąpił rozkwit różnych odmian mas plastycznych, powstała modelina i popularna dziś ciastolina. Wracając do plasteliny jest to prosty produkt, który właściwie nie powinien być toksyczny (o ile producent stosuje się do zasad i kryteriów patentowych), ponieważ użyte do niego materiały są obojętne dla organizmu ludzkiego.
fot. plastelina i modelina
Ale co tam właściwie jest? Już podaję:
- wazelina (produkt czysty chemicznie i niealergizujący),
- kreda (węglan wapnia),
- kwasy tłuszczowe,
- barwniki.
Ale nie łudźcie się drodzy rodzice, że każda plastelina jest świetna. Niestety, nawet ta pięknie i kolorowo opakowana może okazać się gumowata zamiast plastyczna i w dodatku toksyczna (to już po zapachu daje się wyczuć).
-
Dobra plastelina ma zapach kredy, ale może nie wszyscy znają ten zapach więc od razu powiem, że kupując plastelinę wybierajmy tylko tę z napisem: nietoksyczna.
-
Plastelina jest również niebrudząca, pod wpływem ciepłych rąk staje się plastyczna, a w temperaturze pokojowej twardnieje (uwaga na nadchodzące letnie upały, plastelinę w gorące lato lepiej przechowywać w chłodzie lub po prostu w lodówce).
-
Plastelinę można używać wielokrotnie, mieszając przy tym kolory.
-
Kolory plasteliny zależne są od producenta, kiedyś tylko modelina miała intensywne kolory, teraz już i kolory plasteliny są mocne, a nawet jaskrawe.
-
Jej obojętny zapach jest atutem, gdyż nie nakłania do posmakowania. A jeżeli plastelina mocno wetrze się w ubranko to wystarczy uprać je w gorącej wodzie z mydłem (orzeszkami piorącymi lub proszkiem do prania), uprzednio zdrapując, ile się da.
Czym się więc różni plastelina od modeliny? Wygląda przecież identycznie.
Modelina to jest plastelina, ale syntetyczna. W skład modeliny wchodzą zwykle sole nienasyconych kwasów tłuszczowych i różnego rodzaju syntetyczne żywice, które twardnieją pod wpływem podwyższonej temperatury, światła, powietrza, wilgoci lub kombinacji tych czynników.
fot. modelina fluorescencyjna
-
Najłatwiejszym sposobem na utwardzenie popularnej, dostępnej dla dzieci modeliny jest jej ugotowanie (20 minut we wrzątku). Choć zawsze warto przeczytać przepis na utwardzanie jej.
-
Niestety, modelina traci kolor po ugotowaniu. Można częściowo odzyskać go poprzez natłuszczenie np. olejem roślinnym lub pomalowanie bezbarwnym lakierem do paznokci, ale ten drugi sposób nie jest ekologiczny.
-
Modelina ma swój specyficzny zapach, który różni się od zapachu plasteliny, ale podobnie jak plastelina pod wpływem ciepłych rąk i ugniatania robi się plastyczna.
-
Ja polecam ją rodzicom, którzy chcą uwiecznić dzieła swoich dzieci. Do rozwijania zdolności manualnych w zupełności wystarcza plastelina.
-
Modelina jest nieco droższa od plasteliny.
A teraz nowoczesna ciastolina.
Ciastolina została wynaleziona w latach '50 XX w. przez Noaha i Josepha McVickerów, choć na moje oko jest to produkt wynaleziony dużo wcześniej przez gospodynie domowe do zaspokojenia dziecięcych zapędów do lepienia. Ale opatentowany został dopiero w XX wieku. Pomimo że swoimi właściwościami przypomina plastelinę, to zrobiona jest z zupełnie innych produktów.
Ciastolina to nic innego jak:
- mąka,
- sól,
- woda,
- zapach,
- barwnik,
- dodatek aby dłużej była świeża i nie pleśniała.
-
Kolory ciastoliny są intensywnie pastelowe.
-
Nie trzeba jej ogrzewać dłońmi, gdyż od razu po wyjęciu z opakowania, niezależnie od temperatury, jest mięciutka, milutka i pachnąca.
-
Zapach ciastoliny to zapach ciasta, więc dzieci (nawet te duże) mają nieodpartą ochotę na spróbowanie jej. Szczęściem smak ciastoliny jest słony więc dzieci nawet jeśli ją poliżą to rezygnują z dalszego jedzenia.
-
Ciastolina, tak jak masa solna domowej roboty, pozostaje plastyczna dopóki jest szczelnie zamknięta, na powietrzu twardnieje i staje się krucha. Według różnych producentów ciastolinę można odzyskać, jeżeli nam przyschnie, poprzez dodanie do drobno skruszonej ciastoliny odrobiny wody. Jednak całkowicie wyschnięta nie da się odmoczyć.
fot. masa solna
Z racji bardzo dużej rozpiętości cen ciastoliny polecam zrobienie domowej masy solnej:
- 1 szk. mąki,
- 1 szk. soli
- ciepła woda.
Do mąki i soli powoli dolewać wodę zagniatając masę, aż do uzyskania odpowiedniej miękkości.
WSKAZÓWKA: Dodam tylko, że sól do masy solnej powinna być bardzo drobna, aby
ciastomasa była przyjemna w dotyku. Do masy solnej można dodać barwniki
naturalne np. sok z buraka lub barwniki takie jak do farbowania
wielkanocnych pisanek. Można też pozostawić ją białą i po wyschnięciu
pomalować.
|
KILKA POMYSŁÓW NA ZABAWY Z PLASTELINĄ
Dobrej zabawy!