Ekorodzice

iaera (postów: 437) Użytkownik portalu
78 punktów
2012.01.26 19:56
Do mam, które nie dają dzieciom słodyczy, niezależnie od tego czy dla zasady czy ze względu na alergie, diety itp. Jak reagujecie, kiedy ktoś obcy daje dziecku np. cukierka? Dzisiaj pani w sklepie dała dziecku cukierka, ja grzecznie, że nie dziękujemy mała ma alergię i nie może czekolady, pani, również grzecznie, że trochę przecież nie zaszkodzi, no to myślę; nie będę z obcą babą w sklepie dyskutować. Wzięłam, podziękowałam i sama zjadłam hehe. Miałyście takie sytuacje? Jak z tego wybrnęłyście? Ja czasami wolę odpuścić, niż tłumaczyć obcym ludziom co i dlaczego, bo i tak patrzą na mnie jak na matkę-wariatkę.
miraga_ (postów: 253) Użytkownik portalu
40 punktów
2012.03.29 16:38
No właśnie, nie wiem czemu ludzie uważają małe dzieci za małych dorosłych. Przecież każdy wie, że dopiero budują swój układ odpornościowy i uczą się nawyków nawet na całe przyszłe życie. Chociaż dla mnie obcy i tak stanowią mniejsze zagrożenie, bo tylko sporadyczne, niż moja teściowa. Mieszka obok i zawsze, gdy jest Mała u niej to częstuje ją jakimiś kupionymi wafelkami i ciasteczkami. Moje uwagi, żeby tego nie robiła nic nie dają.
http://www.ekorodzice.pl/blogi2805,inne-notki.html http://miraga80.blogspot.com/
edymal (postów: 50) Użytkownik portalu
20 punktów
2012.03.30 13:49
Oj jak ja cię rozumiem... :( Wariatka! O co jej chodzi? Najgorsze jest to że moja 6 letnia córka - mimo usilnych tłumaczeń i córce i ciociom patrzy na mnie błagalnym wzrokiem jak już czekoladę lub co gorsza lizaka lub żelki w ręku trzyma ... Dziękuję grzecznie. Córka również. (trudno - skoro już dostała - to jej z ręki nie wyrywam przy cioci) Po czym cioci tłumaczę, że my ograniczamy słodycze kupne do zera i żeby więcej ich nie przywoziła bo je potem po prostu wyrzucam :) A szkoda pieniędzy.
Natomiast córka już na tyle rozumie że bierze kawałek a ja resztę chowam i jak ona zapomni to wyrzucam .
Choć walka jest trochę "wiatrakowa" - bo wiele osób nie jest w stanie zrozumieć jak śmieciowe są takie produkty
miraga_ (postów: 253) Użytkownik portalu
40 punktów
2012.03.30 14:55
To, że nas nie rozumieją, to się jakoś z tym godzę, ale mogliby chyba uszanować nasze zasady.
http://www.ekorodzice.pl/blogi2805,inne-notki.html http://miraga80.blogspot.com/
iaera (postów: 437) Użytkownik portalu
78 punktów
2012.03.30 15:06
Jeżeli nie są w stanie pojąć sensu naszych zasad, to nie uszanują, nie ma na to siły. Mi się przynajmniej bliższą rodzinę udało przekonać, już nikt z czekoladką do nas nie przyjdzie, chociaż niektórzy głośno i wyraźnie pożałują biednego dzieciątka wychowanego przez surową matkę.
miraga_ (postów: 253) Użytkownik portalu
40 punktów
2012.03.30 15:09
Nie wiem dlaczego chcą testować na naszych dzieciach skutki żywienia słodyczami od małego. Przecież jak my byliśmy mali, to nie było tylu słodyczy. Nie wspomnę już o chipsach, których wcale nie było. I nikt się tym nie objadał. a teraz babcie takie chętne do wciskania wnuczkom tego świństwa.
http://www.ekorodzice.pl/blogi2805,inne-notki.html http://miraga80.blogspot.com/
farfalla (postów: 6) Użytkownik portalu
20 punktów
2012.04.04 19:20
No mi niestety też się zdarzyło i to nie tylko słodycze, ale i chipsy, itp. Jak Franuś był mniejszy i nie znał w ogóle smaku słodyczy to było ok, nie wiedział co to więc jakoś dało się zawsze z tego wybrnąć, mówiąc po prostu, że moje dziecko tego nie jada, a życzliwi rezygnowali widząc, że dziecko nie okazuje entuzjazmu. No, ale później już było gorzej, czasami daje synkowi coś słodkiego, ale staram się, aby nie było tego dużo. Sama przestałam jeść różne świństwa, żeby mały też nie chciał. Ale najgorzej jest jak pojawia się moja mama, obcej osobie powie się nie i już i człowiek pójdzie w swoją stronę i po kłopocie, a tu niestety jest trudniej. Na nic me tłumaczenia, że dziecko nie może jeść tak dużo słodkości, a szczególnie przed posiłkiem, bo potem to już nici z obiadu, że jest to niezdrowe, itd. Fakt że dziecko się cieszy jak dostaje coś słodkiego, na dłuższą metę tylko mu szkodzi, też nie dotarło. Ale jak juz moja mam dała mu do napicia coli to coś we mnie pękło, widząc moje wkurzenie tłumaczyła, że to tylko łyczek, że przecież mu nie zaszkodzi i że wszystkiego powinien spróbować. Odpowiedziałam krótko, że może od razu da mu do spróbowania kokainy skoro wszystkiego powinien spróbować! Wiem, że było to brutalne, ale przynajmniej od tamtej pory mam spokój i mama zawsze pyta czy Franek może zjeść coś niedozwolonego :-)
" Gdyby zwierzęta wierzyły w boga, diabeł wyglądałby jak człowiek. "
miraga_ (postów: 253) Użytkownik portalu
40 punktów
2012.04.05 08:35
Dobrze, że poskutkowało. No jak widzę, to naprawdę największe problemy są z rodziną. Chociaż mojej mama zna zdanie na ten temat i zawsze pyta jak chce jej podać jakąś słodycz. Najgorzej, jak pisałam wcześniej, z teściową. Do niej nic nie dociera. Chociaż np. jeśli chodzi o wafelki w czekoladzie, to dostała pierwszego od znajomej. Była wtedy na spacerze z moim mężem i on się na to zgodził. A teraz, gdy stoimy w sklepie do kasy, to Mała często łapie takiego wafelka i gryzie jeszcze w papierku. Niestety w mniejszych marketach nie ma tzw. kas bez słodyczy.
http://www.ekorodzice.pl/blogi2805,inne-notki.html http://miraga80.blogspot.com/
weronkia (postów: 14) Użytkownik portalu
41 punktów
2012.04.16 14:09
U nas w domu słodycze są na cenzurowanym dla każdego. Przecież są bardzo niezdrowe! Nie mam żadnych oporów przed powiedzeniem, że czegoś takiego to ja małemu nie dam :)
gala (postów: 11) Użytkownik portalu
20 punktów
2013.03.13 15:53
Witam!
Ja również jestem "wyrodną" matką, bo moje dziecko nie je słodyczy. Cała rodzina dziwi się, że dziecko nie je czekolady, chipsów, lizaków itp. Mój synek ma 14 miesięcy, nie ma żadnych alergii i szczerze mówiąc jeżeli mam du dać coś słodkiego to wole sama upiec mu np. bułeczkę z serem. Jestem postrzegana przez niektóre koleżanki lub część rodziny jako wariatka z tego powodu. Ale czy to coś złego?? Ja chcę kształtować zdrowe nawyki żywieniowe mojego dziecka od najmłodszych lat. Znam przypadki u dzieci koleżanek gdy dziecko ma 5 miesięcy i dają mu kinderki do jedzenia. Dla mnie to po prostu szok!
Gruszka, jabłko, a może klepsydra? Sprawdź swój kształt!

Quizy

1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.

 

 

Zobacz wszystkie »
Pieluchy wielorazowe podbiły już serca wielu ekomam. O ich zaletach mówi się coraz głośniej i śmielej… W jaki sposób wielorazówki zaskarbiły sobie przychylność rodziców? I dlaczego tradycyjne jednorazówki są zmorą ekologów? Rozwiąż quiz i dowiedz się więcej...
Najlepsze prezenty świąteczne
zrobione własnoręcznie np. techniką decoupage
praktyczne, takie które przydadzą się w domu, a nie będą tylko ozdobą
dobra książka - ma szanse trafić w gust każdego
karta podarunkowa
inne