enigma
(postów: 706)
Użytkownik portalu
2011.07.13 13:12
Szczerze powiedziawszy - to nie za bardzo rozumiem, o co "kaman";)
Mnie się wydaje, że każdy, kto ma psa/kota, rozumie jego "mowę", tzn. orientuje się, czy zwierz odczuwa ból, zadowolenie itp.
Podobno sa ludzie, którzy "widzą" to, co pies odczuwa, przeżył (o czymś takim pisał Jon Katz w jednej ze swoich książek o jego zwariowanym border collie).
A że zwierzęta rozpoznają stany emocjonalne ludzi - to wiadomo nie od dziś. Na to składają się różne czynniki - tonacja głosu, wydzielany zapach (jak człowiek się boi, to pachnie inaczej, niż gdy jest zupełnie spokojny).
No ale nie wiem, czy to o takim porozumieniu miał byc temat?