Ja miałam laktator avent - porządnie wykonany, od razu z kilkoma częściami zapasowymi, w zestawie były bodajże dwie buteleczki.
Dopóki nie nauczyłam się odpowiednio ściągac pokarm, to było mi ciężko - ale jak załapałam o co chodzi, to już łatwo poszło. O ile dobrze pamiętam, to nowy, w aptece kosztował ponad 150 zł - ale warto było tyle wydać. Kilka razy mi spadł z dośc dużej wysokości, wiele razy był wygotowywany - i nic złego się z nim nie działo (poza tym, że trochę się napisy starły;)
Niestety miałam ręczny niewiadomo jakiej firmy, ukochany w chwili amoku poporodowego popędził w ten sam dzień do apteki i zakupił... a ja zaczęłam go dopiero używać jak wróciłam do pracy:) Co się namęczyłam to moje, z dziką rozkoszą go wyrzuciłam kiedy sam już odmówił posłuszeństwa i pożyczyłam też ręczny ale Aventu i nie było tak źle.
Nie wiem jaki nabędę przy drugim dziecku, bo w pracy trochę ciężko odciągać elektrycznym..;)
1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.