Ekorodzice

monic (postów: 43) Użytkownik portalu
20 punktów
2011.03.31 11:18
Moja córka ma pół roku, więc jestem już bogatsza o pewne doświadczenia. Ale chyba każda z nas musi się zmierzyć z "dobrymi radami" najróżniejszych osób. Na początku byłam przerażona i płochliwa ;) Teraz nie dałabym już sobie w kasze dmuchać ;)
Jednakże strasznie denerwują mnie ludzie, od których słyszę: nie śpij z dzieckiem, nie noś dziecka, nie dawaj smoczka, dziecko musi samo zasypiać, dzieci są cwane i lubią wymuszać...
W moich uszach brzmi to strasznie i nie potrafię tego zrozumieć...
Spałam z córeczką i uwielbiałam to. Nawet mój mąż tego chciał. Teraz uważam, że były to cudowne chwile, niezwykle mi potrzebne i kolejne dziecko również będzie z nami spało przez jakiś czas.
Pomimo jej 9kg - uwielbiam ją nosić! Usypia mi również na rękach, a ja wtedy zakochuję się w niej jeszcze bardziej, gdy patrzę jak słodko śpi wtulona we mnie...
Nie wyobrażam sobie stwarzania jakichś sztucznych barier między mną a dzieckiem, chowania jej na dystans...
Skąd w ludziach ten strach przed własnym dzieckiem??
lasica (postów: 50) Użytkownik portalu
20 punktów
2011.04.02 19:33
Rany mnie też przeraża na sam wydźwięk ze dzieci sa cwane... ze wymuszaja... Wiesz, mi tez mowiono po co nosze w chuście. A zmieniono zdanie gdy powiedziałam ze ortopeda mnie pochwalił. Jak autorytety sie wypowiadaja sytuacja sie natychmiast zmienia... Babcia mi wciaz powtarzała ze karmi sie co 3 godziny a Kacper dlatego placze bo nie mam pokarmu. Potem ze mam za chudy. W akcie desperacji wycisnęłam babci mleko na poczekaniu i tez zmieniła zdanie :) Mysle ze im ktos powtarzał takie rzeczy i jest to brak aktualnej wiedzy. Czego czasem nie chcą zaakceptowac:)  Na zarzuty (zwykle obcych ludzi) ze śpie z dzieckiem odpowiadam ze jest to dla mnie jak najbardziej naturalne. Ja i moi bracia spalismy z naszymi rodzicami do 6 roku zycia. Nie mam złych wspomnien z tego okresu, nigdy nie mialam leków ani sie nie bałam pory snu. Wszyscy jestesmy pewnymi siebie radosnymi ludzmi, a co do moich braci to na pewno sa ludzmi sukcesu :)
monic (postów: 43) Użytkownik portalu
20 punktów
2011.04.03 21:51
Ja niestety w prawdziwym życiu spotykam się tylko z takimi opiniami, o których pisałam powyżej. Co więcej - często ludzie są wręcz dumni z tego, że np nie nosili dzieci (babka z pracy mi opowiadała, że jak przychodzili dziadkowie to tylko im powtarzała że nie mają brać jej syna na ręce, żeby się nie przyzwyczaił i że dzięki temu sam się ładnie bawił w łóżeczku i że oczywiście nie mam pozwolić by ktoś mi rozpieścił dziecko, bo potem sama będę musiała się z tym męczyć!), jak krótko po porodzie rozmawiałam ze znajomymi (czy to mającymi dzieci, czy też nie) i mówiłam że mała śpi z nami, to wszyscy reagowali tak samo - uśmiech pod nosem plus tekst typu: no, to potem będziesz miała...
Kurcze, gdyby nie ddtvn i fora tego typu, pomyślałabym że jestem jakimś odludkiem ;) i w ogóle że wszystko robię nie tak jak "powinnam" :)
HAART (postów: 395) Użytkownik portalu
226 punktów 226 punktów 226 punktów
2011.04.04 10:32
To niestety wynik tego, że naszym mamom babciom wtłaczano do głowy te wszystkie bzdury... że dzieci muszą być na modyfikowanym bo jest lepsze, że mleko po 6 miesiącu karmienia nie ma wartości odżywczych, że dzieci śpiące z rodzicami będą miały problemy z samodzielności itp...

Nawet jeśli,któraś z naszych mam się do tego nie stosowała to przynajmniej nie przyznawała się publicznie , że nosi dziecko cały dzień czy z nim śpi.

Takie czasy ...


Dobrze, że teraz są inne :)

Mój KREATYWNY BLOG www.haart.pl
lasica (postów: 50) Użytkownik portalu
20 punktów
2011.04.04 19:56
Wiecie co... i to jest własnie najsmutniejsze... :( Tracą na tym i dzieci i rodzice... Mozna sie dziwic ale i podczas wspólnego snu dzieja sie cudne rzeczy :) Kiedys sie obudziłam i widze ze Kacper mnie obserwuje jak spie... Jak zobaczył że sie patrze to się uśmiechnął! Innym razem Kacper sie przebudził i na półśpiąco podraczkował do swojego śpiącego Taty, położył mu główkę na klatce piersiowej i błogo zasnął :D Pomijam fakt że nie zobaczyłoby się tego spiąc w innym pokoju, lecz to by się w ogóle nie wydarzyło!!! :D
HAART (postów: 395) Użytkownik portalu
226 punktów 226 punktów 226 punktów
2011.04.05 10:02
mam sporo zdjęć z Szymkiem podczas snu. Mąż wstając do pracy zatrzymuje te chwile w obiektywie :)

Są cudne.

Zauważyłam, że Szymek musi chociaż koniuszkiem palca mnie dotykać :)
Mój KREATYWNY BLOG www.haart.pl
monic (postów: 43) Użytkownik portalu
20 punktów
2011.04.07 17:29
Kurcze, jak tak Was czytam to aż mi szkoda że "wysiedliliśmy" już Ninę z naszego wyrka... ;)
Ale za to od jakiegoś czasu biorę ją rano do siebie - a wyszło to przez przypadek, gdy po prostu mała była już wyspana, a ja chciałam uszczknąć jeszcze choć odrobinę odpoczynku i wzięłam ją do siebie. Musiało mi się na chwilkę przysnąć, nastała jakaś taka podejrzana cisza, otwieram oczy i widzę jej wielkie ślepia wpatrzone we mnie, a po chwili uśmiech :)  od tego czasu prawie codziennie lądujemy razem w wyrku, ale nie po to aby pospać, tyko żeby razem poleżeć i widzę że już nawet załapałao co chodzi i chyba nawet to polubiła (bo normalnie to nie lubi leżeć na plecach, a tak to nawet widać zadowolenie na jej buźce).
Ale i tak najfajniejsze są weekendy, gdy rankiem kładę Ninę do nas do środka i widać że jest przeszczęśliwa mając nas pod ręką i co chwilę odwraca głowę raz do mnie, raz do męża :)

Tak więc pomimo że już razem nie śpimy, mamy swoje wspólne chwile, w których się wszyscy razem wylegujemy :)
Renata.Ch. (postów: 381) Użytkownik portalu
60 punktów
2011.07.02 12:42
,,Nie noś, bo potem nie będzie chciało spać w łóżeczku" ,,Nie dawaj smoczka, bo krzywy zgryz murowany" ,,Nie lulaj, nie bujaj, bo... coś tam". Bla, bla, bla. Takie ,,dobre rady" bardzo denerwują. czasem zastanawiam się, czy ci ludzie nie pamiętali już, jak mieli własne dzieci? Bo panie ,,życzliwe" chyba całkowicie zapomniały, że nie mamy lat osiemdziesiątych tylko XXI wiek. I to chyba jest główny powód- brak świadomości, że trochę się na tym świecie pozmieniało. Teściowa puszy się, że ona miała gorzej, bo maluchy w tetrę zawijała, a to trzeba przecież było wyprać, wyprasować... Wspaniale, ale czy wtedy ktoś w ogóle myślał o tym, że niemowlę trzeba przytulić i  pobawić się z nim? Osoby, które zasypują nas swoimi radami nie wiedzą zwykle w jakim dokładnie środowisku wychowuje się mały człowiek. Rzucają tylko niesprawdzonymi radami, żeby pokazać, że są lepsze, że wiedzą więcej. A czasem chcą dla nas dobrze, tylko nie do końca wiedzą jak pomóc. Sprawdzony sposób? Autorytet.
-Naprawdę?A mój lekarz uważa, że to pomaga maluchowi w rozwoju.
-Hmm, pewna znana psycholog twierdzi inaczej, otóż...
To działa zawsze :)
Ekomamusia nastolatki i dwuletniej dziewczynki Mój blog: http://www.ekorodzice.pl/blogi1570,inne-notki.html
monic (postów: 43) Użytkownik portalu
20 punktów
2011.07.03 17:48
Hehe, dobre z tym lekarzem ;)
Ja już na szczęście nie muszę się nikomu z niczego tłumaczyć, a jak już się ktoś dziwi że robię tak czy tak, to po prostu stanowczo odpowiadam, że nie wyobrażam sobie robić inaczej. Że lubię małą nosić, uwielbiam jej poranne drzemki w moim łóżku itp.
Bo naprawdę nie wyobrażam sobie innego życia i z pewnością przy kolejnym dziecku zachowam się podobnie, słuchając własnej intuicji po prostu.
iaera (postów: 437) Użytkownik portalu
78 punktów
2011.08.08 15:30
A to zeby smoczek moczyc w cukrze, bo dziecko bedzie w przyszlosci "lakome na slodycze" ? Niezle bzdury
choroba-na-smierc (postów: 310) Użytkownik portalu
44 punktów
2011.08.08 18:29
Z dobrych rad - położna na wizycie w domu: "Dawajcie dziecku smoczek, przecież ortodonta jest refundowany" ;) Powiedziała to po tym, jak orzekła bez użycia wagi, że moje dziewięciodniowe dziecko karmione piersią jest "tłuste" ;)) "Karmienie to karmienie, przytulanie to przytulanie" - kazała mnie i dziecku to rozgraniczać ;)

Rodzina już się przyzwyczaiła do moich dziwactw, więc nie zszokowało ich, że nie mamy wózka, bo noszę w chuście i że śpię z dzieckiem i nawet z zaciekawieniem o tym słuchają :)
Ale od innych osób zdarzyło mi się słyszeć jakieś głosy o "przyzwyczajaniu się" dziecka do bujania i spania na rękach.

Ale jak pytam co to znaczy przyzwyczaić się do odczuwania podstawowych potrzeb, to nie potrafią odpowiedzieć...
Naturalne kosmetyki www.gaj-oliwny.pl: mydło aleppo, czarne mydło savon noir, masło shea, olejek migdałowy, olej nigella i cała reszta dóbr.
Gruszka, jabłko, a może klepsydra? Sprawdź swój kształt!

Quizy

1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.

 

 

Zobacz wszystkie »
Pieluchy wielorazowe podbiły już serca wielu ekomam. O ich zaletach mówi się coraz głośniej i śmielej… W jaki sposób wielorazówki zaskarbiły sobie przychylność rodziców? I dlaczego tradycyjne jednorazówki są zmorą ekologów? Rozwiąż quiz i dowiedz się więcej...
Najlepsze prezenty świąteczne
zrobione własnoręcznie np. techniką decoupage
praktyczne, takie które przydadzą się w domu, a nie będą tylko ozdobą
dobra książka - ma szanse trafić w gust każdego
karta podarunkowa
inne