Ekorodzice

inzynierka (postów: 218) Użytkownik portalu
43 punktów
2013.10.08 08:38
Jakie jest wasze zdanie na temat pracowania mamy? Dostałam obuchem w łeb.
Moje argumenty za:
lekko zasobniejszy portfel, rozwój zawodowy i osobisty, wzór dla dzieci (nie czekamy na pomoc, ale sami pomagamy) - jejku jaka ta lista krótka... - no i kiedy wrócić do pracy, bo boję się, że jak się raz odpuści to nie będzie powrotu, zawsze będzie jakieś "ale", dzieci mają prawo do edukacji przedszkolnej
Moje argumenty przeciw:
moje chore dzieci tulą "przyszywane babcie i ciocie", bez tej pensji dostalibyśmy pewnie socjal, który w większości by pokrywał koszty opiekunek, dojazdów, obiadów itd. a tak tylko płacę podatki na innych może mądrzejszych życiowo; dzieci wychowuję w pośpiechu popołudniami i weekendami, świat się nie zawali jak przestanę go zbawiać, a na pewno tysiąc innych osób zrobi to lepiej - czyli zero konkretów, masa emocji
Jest ktoś mądry w tej dziedzinie?
Mema (postów: 25) Użytkownik portalu
40 punktów
2013.10.24 00:33
Mamalka, patrzac przez pryzmat mojego doświadczenia, uważam, że dziecko nie tęskni dlatego, że jest przyzwyczajone do mamy. Dziecku w pierwszych latach potrzebny jest kontakt z mamą. Moim zdaniem dzieci tęsknią wtedy, jak za długo pracujemy, nie mają z nami na bieżąco wystarczająco dużo kontaktu. Oone nawet jak idą do przedszkola, wciąż nas bardzo potrzebują.

Ja widzę po dzieciach, że nawet dla 3-4 latka siedzenie w przedszkolu do 17, a już ni mówie dłużej od rannych godzin,, to duży wyczyn. Oczywiście dzieci się przyzwyczajają, bo muszą, ale gdybyśmy chcieli iść za nimi, to pewnie powinniśmy je odbierać po 6 max 7 godzinach. Tylko niewiele z nas może sobie na to pozwolić pracując.

Jest kilka przedszkoli w Warszawie otwartych do 17, a nawet do 15.30. I okazuje się, że to są super przedszkola, do których się bardzo ciężko dostać. Rodzice stają na głowie i się udaje to zorganizować. Takie przedszkola to miejsca stworzone dla dobra dzieci.
edyta13 (postów: 17) Użytkownik portalu
60 punktów
2014.02.24 13:09
Witam,ja uważam że najpierw wychować potem pracować,i od razu to ustalić z partnerem czy mężem,że teraz to Ty kochany utrzymujesz dom i matkę i dziecko,a ja choć nie pracuję zarobkowo to też ciężko pracuję w domu jako mama,opiekunka,kucharka,sprzątaczka,księgowa,nauczycielka itd...A bycia w bliskich relacjach z małym dzieckiem już nigdy się nie powtórzą,bo ono teraz jest małe i do piątego roku życia najbardziej nas potrzebuje by się zdrowo emocjonalnie i psychicznie rozwijało.By było beztroskie i wesołe, nie może siedzieć w żłobku czy w przedszkolu w kąciku, czy z noskiem przyklejonym do szyby w oknie wypatrując mamy czy już po mnie idzie czy jeszcze nie.Żadne pieniądze drogie zabawki nie zastąpią dziecku więzi z mamusią.Obecnie pięciolatki muszą iść do przedszkola,ponieważ mają roczne przygotowanie przedszkolne,ja bardzo się tej rozłąki z moim synkiem bałam,zostawał na 5 godzin i nie było żadnego problemu,bawił się chętnie mówił że tęsknił za mną ale nie czekał, był już w swoim żywiole ponieważ emocjonalnie był już gotowy na kilku godzinne rozstania.I teraz taka mama spokojnie może pójść do pracy bo jest spokojna że nie zabrała dziecku i sobie tego najcenniejszego z czasu ,czasu dorastania.
Zapraszam na mój blog,życzę miłego dnia :)
jolenka1312 (postów: 25) Użytkownik portalu
20 punktów
2014.03.14 21:05
To wybór każdej z nas. Na pewno każda matka kocha swoje dziecko najbardziej na świecie, chce mu dać wszystko, chce jak najlepiej ale to również zależy od sytuacji życiowej. 
Kochałam swoją pracę chociaż nie był to pracoholizm. Osobiście chciałam zawsze być jak najdłużej z dzieckiem. Córeczka od urodzenia była trudnym dzieckiem, każda noc była płaczliwa, musiałam ją lulać i w ciągu dnia to samo.. Ręce opadały, psychika "siadała". Nieprzespane noce, ciągły płacz, i fakt że sama wychowywałam córeczkę, od początku, dosłowne wchodzenie z butami w moje relacje z córką przez moich rodziców, tęsknota za wyrwaniem się z domu. Był czas kiedy nawet nie miałam chęci wziąć wieczorem prysznica, zadbać o siebie bo miałam dosyć. Kochałam ale brakowało mi odpoczynku od dziecka. Gdy gdzieś jechałam sama pozałatwiać jakieś formalności i wracałam to bardziej ciągnęło mnie dziecka. Pracę dostałam przypadkowo, bo nie szukałam, tylko ona mnie znalazła, w sumie dobrze bo oszczędności się kończyły a bez alimentów i pracy ciężko by mi było utrzymać córcię i siebie. Moja mama zgodziła się opiekować wnuczką. I tak poszłam do pracy... Mała nie tęskniła tak bardzo bo zawsze przebywała z kilkoma osobami w domu więc obecność mamy nie była dla niej obowiązkowa non stop. A ja każdego dnia miałam dla niej więcej energii, uwagi, miłości i swojego szczęścia. Tak jest już od kilkunastu miesięcy a córeczka miała w tamtej chwili 2 latka. 
Dzieci chcą by ich rodzice byli szczęśliwi bo wtedy to szczęście przelane zostaje na nich. Jestem szczęśliwa, nie gnuśnieję w domu bo nie słyszę ciągle dogadywania rodziców, nie jestem skazana na monotonię, jestem lepiej zorganizowana, mam więcej czasu dla dziecka mimo wszystko i daję radę. Praca i wychowanie mogą iść w parze. Nie można oczerniać matek które zostawiają dziecko dla pracy w domu czy żłobku. Nie można też całego życia podporządkowywać dziecku. Każdy ma jedno życie i niech przeżywa je na swój sposób. Wszystko tylko zależy od charakterów ludzi, sytuacji życiowej itd. Nie bójmy się eksperymentować, podejmować decyzji dla dobra swojego i dziecka. Pracę można rzucić w każdym momencie jak i znaleźć. 
nadu (postów: 93) Użytkownik portalu
44 punktów
2014.03.17 12:30
Moim zdaniem w takim wypadku najlepiej jest pracować w domu. Wtedy można zarabiać, ma się pewną odskocznię, swoje sprawy a nie tylko dziecko i dziecko :) A też jest się przy nim cały czas, i można zorganizować sobie wszystko po swojemu.
www.facebook.pl/nadupieluszki > ekologiczne pieluszki wielorazowe :)
marcelinka (postów: 65) Użytkownik portalu
20 punktów
2016.05.02 16:06
Teraz już przy czwórce dzieci to można w sumie nie pracować... ciekawe jak długo utrzyma się rządowy proekt
marcelinka (postów: 65) Użytkownik portalu
20 punktów
2016.05.02 16:06
Teraz już przy czwórce dzieci to można w sumie nie pracować... ciekawe jak długo utrzyma się rządowy proekt
Gruszka, jabłko, a może klepsydra? Sprawdź swój kształt!

Quizy

1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.

 

 

Zobacz wszystkie »
Pieluchy wielorazowe podbiły już serca wielu ekomam. O ich zaletach mówi się coraz głośniej i śmielej… W jaki sposób wielorazówki zaskarbiły sobie przychylność rodziców? I dlaczego tradycyjne jednorazówki są zmorą ekologów? Rozwiąż quiz i dowiedz się więcej...
Najlepsze prezenty świąteczne
zrobione własnoręcznie np. techniką decoupage
praktyczne, takie które przydadzą się w domu, a nie będą tylko ozdobą
dobra książka - ma szanse trafić w gust każdego
karta podarunkowa
inne