Ekorodzice

choroba-na-smierc (postów: 310) Użytkownik portalu
44 punktów
2011.07.04 06:49
Jestem 5 dni po terminie i radosne oczekiwanie zaczyna przeradzać się w nerwową atmosferę... Martwi mnie tylko i wyłącznie konieczność wywoływania porodu.
Chciałam rodzić w domu, ale się nie zakwalifikowałam - to było dla mnie trudne do zaakceptowania i wciąż obawiam się o to, na jaki personel trafię w szpitalu (bo oczywiście chcę być traktowana z szacunkiem, a z moich doświadczeń niestety wynika, że o samo to w placówkach służby zdrowia trudno).
Czekałam na poród bez lęku, a teraz zaczynam się niecierpliwić, co na pewno niczemu nie sprzyja. Piszę, bo to dla mnie trudna emocjonalnie sytuacja. Oczywiście cała rodzina i znajomi czekają razem ze mną, ale trudno im zrozumieć, że dostaję dziennie z 10 telefonów z pytaniem czy urodziłam i zupełnie nie stanowi to dla mnie wsparcia ;/
Moja ginekolog powiedziała, że trzy dni po terminie mam spakowana jechać do szpitala!!! Takie standardy są dla mnie nie do przyjęcia... Sama urodziłam się naturalnie 14 dni po terminie, więc nie martwię się, że z dzieckiem może być coś nie tak - boję się tylko medykalizacji porodu, której chciałam uniknąć. Moja położna z kolei mówi, że do 10 lipca czekamy, a później ewentualnie trzeba coś będzie zdecydować... Jak to było u was? Bardzo chciałabym usłyszeć, że da się urodzić w 41 lub 42 tc. bez wywoływania ;)
inzynierka (postów: 218) Użytkownik portalu
43 punktów
2011.07.08 08:11
Chorobko, i co porabiasz? Jak samopoczucie?
www.inzynierka.pl
choroba-na-smierc (postów: 310) Użytkownik portalu
44 punktów
2011.07.08 11:53
Dziękuję za zainteresowanie ;) Faktycznie wciąż czekam i niestety wiąże się to jedynie ze stresem... Dzisiaj odmówiłam przyjęcia do szpitala, ale nie da się odwlekać w nieskończoność - w poniedziałek lub wtorek będą już wywoływać. Zgodzę się na przyjęcie, bo sama zaczynam się już obawiać o wydolność łożyska i dobro dziecka... Dzisiaj miałam USG i łożysko jest już stare, wód coraz mniej, a szyjka rodzić nie chce.

Inżynierko, zazdroszczę, teraz zazdroszczę, że Ci nikt nie chciał dziecka siłą wyrywać i mogłaś nosić ciążę dłużej ;))

Dużo o tym wszystkim rozmyślam i jest to czas, który uczy mnie pokory, co pewnie przydaje się w macierzyństwie ;) Naczytałam się o sile, jaką mają w sobie kobiety, o porodach godnych i z poczuciem sprawstwa... Myślałam, że wszystko będzie super, że po prostu urodzę bez problemu w sypialni, bo przecież kobiety od zarania dziejów rodzą i natura nie mogła uczynić nas tak, żeby coś poszło nie tak. Nastawiałam się na super poród bez żadnych środków medycznych i nie wiem czy w tych planach nie podniosłam poprzeczki zbyt wysoko...
Okazało się, że nie mogę rodzić w domu, a teraz wisi nade mną wizja oksytocyny. Staram się po prostu oswoić z tą myślą, że musi być właśnie tak, ale to wszystko jest trudne. Niestety złapałam się chyba w częstą pułapkę - miałam wyobrażenie porodu idealnego, a teraz, kiedy nie leży on w zasięgu moich możliwości, mam jakieś poczucie straty...
Naturalne kosmetyki www.gaj-oliwny.pl: mydło aleppo, czarne mydło savon noir, masło shea, olejek migdałowy, olej nigella i cała reszta dóbr.
inzynierka (postów: 218) Użytkownik portalu
43 punktów
2011.07.08 13:22
Dużo o tym wszystkim rozmyślam i jest to czas, który uczy mnie pokory, co pewnie przydaje się w macierzyństwie ;) Naczytałam się o sile, jaką mają w sobie kobiety, o porodach godnych i z poczuciem sprawstwa... Myślałam, że wszystko będzie super, że po prostu urodzę bez problemu w sypialni, bo przecież kobiety od zarania dziejów rodzą i natura nie mogła uczynić nas tak, żeby coś poszło nie tak. Nastawiałam się na super poród bez żadnych środków medycznych i nie wiem czy w tych planach nie podniosłam poprzeczki zbyt wysoko...
Okazało się, że nie mogę rodzić w domu, a teraz wisi nade mną wizja oksytocyny. Staram się po prostu oswoić z tą myślą, że musi być właśnie tak, ale to wszystko jest trudne. Niestety złapałam się chyba w częstą pułapkę - miałam wyobrażenie porodu idealnego, a teraz, kiedy nie leży on w zasięgu moich możliwości, mam jakieś poczucie straty...

podpisuję się pod tym rękoma i nogami- też tak miałam i chyba ciągle mam. Bo nadal gdzieś w moich marzeniach pojawia się wizja tzw porodu w kapuście: w domu, bez kitli z zaskoczenia, naturalnie, intymnie. Też postrzegam poród jako taki sprawdzian moich sił, których wydaje się mam wiele. Sprawdzenie samej siebie, bez sztucznych  poganiaczy.

www.inzynierka.pl
choroba-na-smierc (postów: 310) Użytkownik portalu
44 punktów
2011.07.08 14:03
Też postrzegam poród jako taki sprawdzian moich sił, których wydaje się mam wiele. Sprawdzenie samej siebie, bez sztucznych  poganiaczy.

Czuję dokładnie to samo, ale z drugiej strony staram się sobie wytłumaczyć, że jest to nieuzasadnione - że nie mogę obwiniać się za to, że nie rodzę, że może mój organizm ma takie tempo, że poród to nie wyścigi czy bicie rekordów... No ale ciężko zmienić nagle podejście, kiedy zawsze było się ambitnym ;)
Przez całą ciążę wyobrażałam sobie jak to będzie, z ekscytacją czekałam na poród, a nagle zderzam się z rzeczywistością i po raz kolejny życie próbuje mnie nauczyć, że pewnych rzeczy nie da się przewidzieć bądź skontrolować, bo jeszcze to do mnie nie dotarło :)
Naturalne kosmetyki www.gaj-oliwny.pl: mydło aleppo, czarne mydło savon noir, masło shea, olejek migdałowy, olej nigella i cała reszta dóbr.
ania (postów: 58) Użytkownik portalu
20 punktów
2011.07.12 09:53
Co tam u Ciebie? Dawno się nie odzywałaś. Myślę, że już masz upragnioną córeczkę przy sobie. Napisz, jak już dojdziesz do siebie po porodzie i w ogóle rozeznasz sie w sytuacji świeżo upieczonej mamy. Życzę powodzenia i wielu sukcesów.
choroba-na-smierc (postów: 310) Użytkownik portalu
44 punktów
2011.07.13 13:02
Dziękuję, faktycznie jestem już mamą ;))) Tego samego dnia kiedy jeszcze rano nie zapowiadało się na poród i odmówiłam hospitalizacji, na wieczornym spacerze pojawiły się regularne skurcze co 5 min. Nie wiedziałam czy to to, bo nic takiego w ciąży nie czułam, więc łaziliśmy z tymi skurczami chyba z godzinę ;)
O drugiej nad ranem Matylda była już na świecie :)))
Naturalne kosmetyki www.gaj-oliwny.pl: mydło aleppo, czarne mydło savon noir, masło shea, olejek migdałowy, olej nigella i cała reszta dóbr.
hetmanka (postów: 222) Użytkownik portalu
40 punktów
2011.07.13 13:42
GRATulacje kobietko!!!!!!!!!! Przede mną jeszcze wszystko ale miło słyszeć że dałaś radę i masz ciągle zapał żeby "działać"( widzialam wpis o warsztatach)
Konto użytkownika zostało zablokowane lub skasowane
wielodzietna (postów: 332) Użytkownik portalu
310 punktów 310 punktów 310 punktów 310 punktów
2011.07.18 11:33
Bardzo się cieszę, że masz już to za sobą i udało się bez sztucznych ulepszaczy wywołać poród. Ja miałam przeżycie z drugim dzieckiem - przekłuto mi pęcherz płodowy, żeby wywołać poród. Kiedyś była to rutynowa czynność. Byłam 3 w tygodniu, której" pomogli". Ostatnio czytałam, że przekłucie pęcherza skraca poród o ok. pół godziny, a ryzyko że coś będzie nie tak po tak brawurowej akcji jest mega ryzykowne...
inzynierka (postów: 218) Użytkownik portalu
43 punktów
2011.07.19 08:27
Gratuluję! Ciesze się bardzo! Pozdrawiam.
www.inzynierka.pl
Gruszka, jabłko, a może klepsydra? Sprawdź swój kształt!

Quizy

1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.

 

 

Zobacz wszystkie »
Pieluchy wielorazowe podbiły już serca wielu ekomam. O ich zaletach mówi się coraz głośniej i śmielej… W jaki sposób wielorazówki zaskarbiły sobie przychylność rodziców? I dlaczego tradycyjne jednorazówki są zmorą ekologów? Rozwiąż quiz i dowiedz się więcej...
Najlepsze prezenty świąteczne
zrobione własnoręcznie np. techniką decoupage
praktyczne, takie które przydadzą się w domu, a nie będą tylko ozdobą
dobra książka - ma szanse trafić w gust każdego
karta podarunkowa
inne