ja masowałam i miałam chronione krocze...niestety popękałam i zostałam nacięta lekko za moją zgodą. Ale to wsztstko najprawdopodobniej przez sztuczne wywołanie porodu oksytocyną - organizm nie zdążył się przygotować odpowiednio i "otworzyć" dostatecznie. Jednak przy drugim dziecku się nie poddam i też będę masować i chronić krocze :)
Masuj, ćwicz - zwiększasz tym szanse na lepszy poród :)
1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.