Ekorodzice

wielodzietna (postów: 332) Użytkownik portalu
310 punktów 310 punktów 310 punktów 310 punktów
2010.10.01 11:05
Mam pytanie dziewczyny czy jeśli zdeklarowałam już gdzie chce rodzić, to mogę to jeszcze zmienić? Jakie świstki będą mi potrzebne? Niestety od mojego poprzedniego porodu w Żeromskim dużo się zmieniło, na minus i chciałabym rodzić gdzie indziej... Nie chce tylko sytuacji, że tu zrobię rozrubę, nie będzie się można przenieść i mnie będą jak złoczyńce traktować... Druga sprawa co z położną, bo ta tutaj mi odpowiadała i z niej bym nie rezygnowała...
hkama (postów: 197) Użytkownik portalu
52 punktów
2010.10.01 22:49
A to trzeba deklarować się gdzie ma się zamiar rodzić?

Przy żadnym porodzie nie deklarowałam wcześniej gdzie będę rodzić, choć robiłam wizytacje porodówek. Jechałam tam gdzie zdecydowałam się rodzić i mnie przyjmowano i rodziłam, wcześniej nic nie ustalałam z personelem szpitala.
fiolka (postów: 47) Użytkownik portalu
40 punktów
2010.10.05 10:30

sama się zastanawiałam, czy deklaracja jest niezbędna, bo nawet nie wiem jak to zrobić...w końcu nie wiadomo w 100% kiedy zjawie się na porodówce. A czy macie jakieś opinie u Ujastku w Krakowie? Ja się właśnie skłaniam ku tej klinice, sporo koleżanek "po fachu" ciążowym jest z niej zadowolonych ale są też oczywiście opinie negatywne. Może Wy coś wiecie na ten temat?


wielodzietna (postów: 332) Użytkownik portalu
310 punktów 310 punktów 310 punktów 310 punktów
2010.10.05 10:36
Ja właśnie myślałam żeby zmienić na Ujastek ;d Teraz troche zgupiałam bo nie wiem czy muszę zmieniać,  ale też znam tylko z opowiadań ten szpital, ale z mojej strony same pozytywy, poza kolejkami ...
fiolka (postów: 47) Użytkownik portalu
40 punktów
2010.10.05 21:10

no i o te kolejki chodzi...bo generalnie szpitaj jest już teraz na bardzo wysokim poziomie, ma oddział ratunkowy w razie gdyby coś poszło nie tak i wydaje mi się, że jest najlepiej przystosowany do porodu spokojnego i intymnego. Ale to nie z doświadczenia a z historii zasłyszanych. 3 tygodnie temu rodziła tam moja koleżanka (cesarka) i z tego co wiem nie wpisywała się na żadną listę, poprostu przyjechała i urodziła :)

Ja się tylko zastanawiam, czy istnieje taka możliwość, że pojadę tam rodzić a oni mi powiedzą, że nie mają miejsc i że muszę się udać gdzie indziej.  Rodzę pierwszy raz więc wybaczcie infantylność pytania ;)

gregona (postów: 309) Użytkownik portalu
331 punktów 331 punktów 331 punktów 331 punktów
2010.10.09 21:16
no i o te kolejki chodzi...bo generalnie szpitaj jest już teraz na bardzo wysokim poziomie, ma oddział ratunkowy w razie gdyby coś poszło nie tak i wydaje mi się, że jest najlepiej przystosowany do porodu spokojnego i intymnego. Ale to nie z doświadczenia a z historii zasłyszanych. 3 tygodnie temu rodziła tam moja koleżanka (cesarka) i z tego co wiem nie wpisywała się na żadną listę, poprostu przyjechała i urodziła :) Ja się tylko zastanawiam, czy istnieje taka możliwość, że pojadę tam rodzić a oni mi powiedzą, że nie mają miejsc i że muszę się udać gdzie indziej.  Rodzę pierwszy raz więc wybaczcie infantylność pytania ;)


W Poznaniu nie ma "klepania miejsc" ;] Rodzisz -przyjeżdżasz i...tu pojawia się problem, bo czasem nie ma miejsc. U nas było podobnie tyle, że w wyścigu do łóżka porodowego ja wygrałam, za to dziewczyna po mnie czekała na izbie przyjęć praktycznie do pełnego rozwarcia szybko wwieźli ją na górę na porodówkę i tam urodziła, i potem od razu buch na salę obok...ja w tym czasie komfortowo przeżywałam poród rodzinny...
A znam przypadek, że  (znajoma) rodziła i jeździła w nocy od szpitala do szpitala i wszędzie "brak wolnych miejsc" i odsyłają z papierkiem...jej poród w końcu odebrała...babcia...w domu... Gorzej gdy ciąża nie przebiega książkowo i wtedy jest potrzebna fachowa pomoc - kumpela z bliźniakami z rozwarciem i odchodzącymi wodami w 26!!! tygodniu ciąży błąkała się karetką z Gniezna (bo stamtąd pochodzi) po Poznaniu...Nasza ffffspaniała klinika na Polnej ją "olała", a w szpitalu na Raszei przyjęli choć mieli aparaturę tylko dla 1 maleństwa! Dobrze, że utrzymała ciążę, bo w innym wypadku co? Robiliby losowanie, które dziecko przeżyję? Obłęd. Niestety takich opowieści znam wiele :(
joasienka (postów: 31) Użytkownik portalu
20 punktów
2011.03.23 12:11

Eeee nie ma czegoś takiego jak deklarowanie w którym szpitalu będziesz rodzić:)

Oglądasz sobie spokojnie (lub mnie spokojnie) porodówki i jedziesz jak przyjdzie pora hehe

Co prawda jak rodziłam rok temu w Żeromskim (bardzo sobie chwaliłam), to dużo dziewczyn, które chciały rodzić na Ujastku odsyłali z braku miejsc właśnie do Żeromskiego.

I z tego co wiem od koleżanek, które rodziły na Ujstku to "pierszeństwo" miały dziewczyny, których lekarz tam przyjmował. Ale może to się zmieniło.

W każdym razie jak nie będzie miejsca to Cię odeślą gdzie indziej:)

Gruszka, jabłko, a może klepsydra? Sprawdź swój kształt!

Quizy

1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.

 

 

Zobacz wszystkie »
Pieluchy wielorazowe podbiły już serca wielu ekomam. O ich zaletach mówi się coraz głośniej i śmielej… W jaki sposób wielorazówki zaskarbiły sobie przychylność rodziców? I dlaczego tradycyjne jednorazówki są zmorą ekologów? Rozwiąż quiz i dowiedz się więcej...
Najlepsze prezenty świąteczne
zrobione własnoręcznie np. techniką decoupage
praktyczne, takie które przydadzą się w domu, a nie będą tylko ozdobą
dobra książka - ma szanse trafić w gust każdego
karta podarunkowa
inne