Ekorodzice

zamotana (postów: 90) Użytkownik portalu
63 punktów
2010.09.28 22:59
Koleżanka zachwala mi cały czas jedną doulę, ale zastanawiam się po co mi ona? Czy któraś z was korzystała z usług takiej pani?

Podstawową różnicą między położną a doulą jest to, że położna ma wykształcenie medyczne i w związku z tym jest uprawniona do medycznej opieki nad kobietą w czasie ciąży i porodu. To ona wykonuje wszystkie badania, obserwacje i podejmuje decyzje. Ponosi odpowiedzialność za stan zdrowia swojej pacjentki.

Doula najczęściej nie ma wykształcenia medycznego. Jeśli mieszka w kraju, gdzie usługi douli są popularne ma zazwyczaj za sobą kurs przygotowujący ją do tej roli. Kształcenie douli trwa o wiele krócej niż kształcenie położnej. Tak więc, o ile położna może być jednocześnie doulą w czasie porodu, doula nie może zastąpić położnej- więc po co korzystać z douli jak dobra położna zrobi to samo? A wy jak myślicie?
karaluszka (postów: 96) Użytkownik portalu
40 punktów
2010.09.29 08:19

Wszystko zależy od Twoich indywidualnych potrzeb. Ja w czasie porodu miałam przy sobie poza wspaniałą położną jeszcze dwie bliskie mi osoby i do dziś uważam, że obie były mi potrzebne. Trzeba pamiętać, że położna przy porodzie ma naprawdę dużo pracy. Nie da, więc rady w każdej chwili zajmować się np. tym czy podać Ci wodę lub po prostu potrzymać za rękę, albo wymasować plecy (mi to bardzo pomagało). Wszystko też zależy od tatusia malucha. Niektórzy mężczyźni są bardzo pomocni inni mniej. Proponuję abyś rozpatrzyła swoją indywidualną sytuację i zastanowiła się, kogo chcesz mieć przy sobie w tak emocjonującej chwili.

Pozdrawiam.

nemhain (postów: 43) Użytkownik portalu
20 punktów
2010.09.29 14:08
Doula to przede wszystkim kobieta przyjaciółka w trakcie ciąży, porodu, połogu. Pomoże przygotować sie do porodu i macierzyństwa, porozmawia, doradzi, podpowie.

Jedyny minus to niestety za taką usługę się płaci.
Doradca chustowy po kursie Die Trageschule Dresden. www.maminek.pl
mama_Igorka (postów: 391) Użytkownik portalu
52 punktów
2010.09.29 16:06
Ja dałam sobie rade bez- mój mąż to najlepsza doula na świecie :DDDD
emaran (postów: 45) Użytkownik portalu
20 punktów
2010.11.13 19:13

Ze mną też był mąż. I też spisał się świetnie. Nie wiem, czy mogłabym oczekiwać wsparcia od osoby, której płacę, bo ciągle miałabym wrażenie, że ona tylko zarabia, a nie z serca mi pomaga. Chociaż może niektóym dziewczynom to pomaga. Bo doula jest doświadczona, no a mąż raczej nie jest ekspertem od porodów (no chyba,że jest ginekologiem:) ).

Położnej też nie miałam swojej. Te które były przy porodzie były bardzo kompetentne i myślę, że zachowywały by się tak samo, gdyby miały zapłacone dodatkowo.

Gruszka, jabłko, a może klepsydra? Sprawdź swój kształt!

Quizy

1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.

 

 

Zobacz wszystkie »
Pieluchy wielorazowe podbiły już serca wielu ekomam. O ich zaletach mówi się coraz głośniej i śmielej… W jaki sposób wielorazówki zaskarbiły sobie przychylność rodziców? I dlaczego tradycyjne jednorazówki są zmorą ekologów? Rozwiąż quiz i dowiedz się więcej...
Najlepsze prezenty świąteczne
zrobione własnoręcznie np. techniką decoupage
praktyczne, takie które przydadzą się w domu, a nie będą tylko ozdobą
dobra książka - ma szanse trafić w gust każdego
karta podarunkowa
inne