Ekorodzice

mama_Igorka (postów: 391) Użytkownik portalu
52 punktów
2010.07.12 14:03
Po wczorajszym popołudniowym karmieniu mój mały Igorek zaczął rozpaczliwie płakać! Miał zaczerwienioną buźkę, podkurczone nóżki i twardy, wzdęty brzuszek. Ulewał pokarm, ale atak bardzo szybko ustąpił, prawie tak szybko jak się pojawił i niemowlak poszedł spać... Czy to objawy kolki? Czy kilkudniowe dzieciątko może już cierpieć z powodu kolki? To wina mojej diety? Czy muszę z tym iść do lekarza, czy to minie?
celestynka (postów: 180) Użytkownik portalu
68 punktów
2010.07.12 17:04
Z tego co piszesz, to z pewnością kolka. Niestety nie wiadomo co kolkę wywołuje;/ Błędy dietetyczne mamy to tylko jeden z powodów, może synek się zapowietrza np. podczas karmienia lub płaczu? Na pewno unikaj kawy, ostrych przypraw, cebuli, czosnku i herbaty, potraw tłustych i ciężkostrawnych, a także wzdymających warzyw. Nie polecam też czekolady, truskawek, jajek i przetworów mlecznych, jeśli się to powtórzy warto udać się lub zadzwonić do pediatry, żeby wykluczyć choroby przewodu pokarmowego!
Konto użytkownika zostało zablokowane lub skasowane
sUperMamA (postów: 18) Użytkownik portalu
21 punktów
2010.07.15 12:30
Zrób maluszkowi masaż brzuszka! Na początku ruchy powinny być delikatne, zgodne z ruchem wskazówek zegara. Potem masuj brzuszek na przemian lewą i prawą dłonią. Lewą rób ruchy okrężne, a prawą- półkola od zewnątrz do środeczka brzuszka.

Noś Igorka tak, aby jego główka była zawsze wyżej niż reszta ciała, a brzuszek przylegał do twojego przedramienia- odprowadzi to gazy z brzuszka!
 Trzymam kciuki, żeby to nie było coś poważnego, bo choć kolki u tak małych dzieci się zdarzają, to bardzo rzadko;/ Powodzenia i już nie straszę!
gregona (postów: 309) Użytkownik portalu
331 punktów 331 punktów 331 punktów 331 punktów
2010.07.15 22:39
Jeśli to kolki to odradzam sab simplex specyfik zza zachodniej granicy, wychwalany tyle, że dosładzany aspartamem (nie wiem po kie licho dodawać substytuty "słodkości" do specyfików:herbatek, obiadków, leków itp. mój syn pije wodę przegotowaną bez dodatków, bo nie jest nauczony "cukrzenia") no i jeszcze carbomer siedzi w tym specyfiku na kolki.
My dawaliśmy espumisan w kropelkach do nabycia bez recepty (nie jest dosładzany), ale najbardziej pomógł nam probiotyk Dicoflor w kapsułkach, którego zawartość wysypywałam do swojego mleka. Wciąż słychać było bulgotki w jego brzuszku, robiliśmy mu nawet USG jamy brzusznej okazało się, że wszystko ok tylko to powietrze połknięte rozpychało się w jelitkach i że może ta flora bakteryjna była nie taka jak być powinna, to zaryzykowaliśmy z probiotykiem i udało się:)  Nasz syn bardzo dużo powietrza połykał podczas jedzenia i nie można było go tego oduczyć, więc wzdęcia były ciągłe.
gregona (postów: 309) Użytkownik portalu
331 punktów 331 punktów 331 punktów 331 punktów
2010.07.15 22:49

Z tego co piszesz, to z pewnością kolka. Niestety nie wiadomo co kolkę wywołuje;/ Błędy dietetyczne mamy to tylko jeden z powodów, może synek się zapowietrza np. podczas karmienia lub płaczu? Na pewno unikaj kawy, ostrych przypraw, cebuli, czosnku i herbaty, potraw tłustych i ciężkostrawnych, a także wzdymających warzyw. Nie polecam też czekolady, truskawek, jajek i przetworów mlecznych, jeśli się to powtórzy warto udać się lub zadzwonić do pediatry, żeby wykluczyć choroby przewodu pokarmowego!


Z utrzymywaniem ścisłej diety się nie zgodzę. Był okres, że żyłam tylko na wodzie i chlebie na zakwasie i też nie miało to żadnego znaczenia. Zresztą co położna to inne zalecenia raz przyszła jedna to, że nie mam pić nawet soków jabłkowych, a druga, że mam pić wodę i właśnie ten sok. Bez znaczenia było czy piłam wodę gazowaną czy niegazowaną, czy zjadłam chleb na zakwasie czy na drożdżach. A czosnek to jem często i w ciąży syn jest przyzwyczajony do jego smaku i nie zdarzyło się by nie chciał przez to cycy. Trzeba znać swój organizm kiedy mnie po czymś wzdyma to możliwe, że dziecku zaszkodzi, więc te produkty eliminowałam z diety (u mnie to są surowe jabłka). Unikam w swoim życiu w ogóle konserwantów, sztucznych dodatków i mocno przetworzonego jedzenia. Później (ok. 3 miesiąca życia)kiedy okazało się, że syn ma skazę białkową wyeliminowałam ze swojej diety wszystkie produkty od krowy. Teraz ma roczek i alergia przeszła :) Także, wszystko z umiarem i bez paniki :)
Ostatnia zmiana: 2010.07.15 22:51
mama_Igorka (postów: 391) Użytkownik portalu
52 punktów
2010.07.15 23:20
Dzięki za pomoc, na razie nie było powtórki z rozgrywki, ale dobrze wiedzieć na przyszłość co robić. Co do diety masz racje gregona, ile osób, tyle opini. Staram się na bieżąco obserwować siebie i małego Trzymajcie za mnie kciuki!
hkama (postów: 197) Użytkownik portalu
52 punktów
2010.08.01 15:26
I jak maluch? Mój chyba zaczyna się uspokajać. Kolki często tez wywołane są nadmiarem emocji w ciągu dnia, więc nie ma na nie złotego środka. U nas była moja dieta, leki i jak największa regularność, przewidywalność tego co się dzieje ciągu dnia. Mam nadzieję, ze za tydzień, dwa powiem, ze już minęły i nie zapeszę :)
mama_Igorka (postów: 391) Użytkownik portalu
52 punktów
2010.08.02 22:00
Igorek ma się nieźle, upały znosi przyzwoicie, chyba lepiej niż mama ;d Co do kolki prawdopodobnie  była to wina mleka w mojej diecie- prawdopodobnie mały jest uczulony na białka mleka krowiego lub cierpiał  z powodu niedoboru laktazy- ile pediatrów tyle teorii. Moja mam z kolei uważa, że to z powodu mojego złego nastroju po porodzie- te szwy i nabrzmiałe cyce "jak u krowy" dały mi siwe znaki, ale już jest ok:D Ataki kolki miał na razie 2 razy odkąd przestałam pić mleko i produkty na mleku krowim się nie powtórzyły, ale podobno ok. 3 miesiąca to może powrócić;/  Igorkowi najbardziej pomagały ciepłe okłady z ręcznika, choc szczerze mówiąc w takie upały miałam opory je robić... Masaze brzuszka też dawały widoczne efekty! A u Ciebie też podejrzewaja alergie na nabiał, czy przyczyna również nieznana?
hkama (postów: 197) Użytkownik portalu
52 punktów
2010.08.02 22:27
Mleko odstawiłam praktycznie zaraz po powrocie szpitala, maluch robił po nim brzydkie kupy. Teraz nie jadam mleka, jogurtów, serków itp., z nabiału troszkę almette i jest. ok. Poza wyeliminowaniem mleka odstawiłam tez potrawy smażone, pomidory(wg.pediatry bardzo czesto są przyczyną kolek i do drugiego miesiąca nie powinno się ich jadać), nowalijki, białe pieczywo, cytrusy i standardowo wzdymające produkty. dzisaij znów spokój i tak od ponad tygodnia, leki odstawione już ponad dwa tygodnie temu, wiec chyba jest lepiej :) Wczoraj zjadłam pomidora i jest dobrze, w piątek chce spróbować inki z mlekiem, zobaczymy, może maluch nie będzie alergikiem tak jak starszak.

My masujemy brzuszek i przywodzimy nóżki do brzuszka, bardzo pomaga na odgazowanie i maluch to lubi.

Pozdrawiam ciepło i życzę aby maluszek nie miał kolek i nie był alergikiem, choć z tym można żyć i normalnie funkcjonować.
mama_Igorka (postów: 391) Użytkownik portalu
52 punktów
2010.08.02 22:31
Kurcze ja pomidory jem cały czas... Co do masowania super sprawa! Próbowałaś może masażu Shantala, dużo dobrego słyszałam, ale zupełnie nie wiem jak się do tego zabrać tzn. czy sama mogę, czy tylko wykwalifikowany masażysta- nie chcę zaszkodzić, ale wydaje mi się, że to super sprawa i może pomoże na kolki?

Gruszka, jabłko, a może klepsydra? Sprawdź swój kształt!

Quizy

1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.

 

 

Zobacz wszystkie »
Pieluchy wielorazowe podbiły już serca wielu ekomam. O ich zaletach mówi się coraz głośniej i śmielej… W jaki sposób wielorazówki zaskarbiły sobie przychylność rodziców? I dlaczego tradycyjne jednorazówki są zmorą ekologów? Rozwiąż quiz i dowiedz się więcej...
Najlepsze prezenty świąteczne
zrobione własnoręcznie np. techniką decoupage
praktyczne, takie które przydadzą się w domu, a nie będą tylko ozdobą
dobra książka - ma szanse trafić w gust każdego
karta podarunkowa
inne