Ekorodzice

dociekliwa (postów: 45) Użytkownik portalu
20 punktów
2011.07.02 11:22
Jak co roku robimy w domu sami nalewkę wiśniową, jednak do końca to nie jest to. W zeszłym roku testowałam przepis koleżanki. Jednak trochę za słodka wyszła. W tym roku chętnie spróbuje czegoś innego. Może macie jakieś swoje sprawdzone przepisy?
dociekliwa (postów: 45) Użytkownik portalu
20 punktów
2011.07.02 11:32
WIŚNIÓWKA- przepis Anki J.


Przygotuj:
1kg wydrylowanych wiśni
płaska łyżka pestek( tych co zostały z drylowania)
1litr czystego spirytusu( my kupujemy na Słowacji, taki w byczych butelkach 96%)
słoik pół litrowy płynnego miodu wielokwiatowego lub lipowego
szklanka wody
3 łyżki cukru ( ja zamiast cukru dodałam melasę)


1. Na spód słoja wrzuca się te pestki, na to wiśnie
2. Całość zalewa się spirytusem i szczelnie zamyka, odstawia do piwnicy na miesiąc

3. Jak się sklaruje to po miesiącu otwieramy i dolewamy płynny miód, te pół litra i znów zakręcamy szczelnie wkłądamy do piwnicy. Tym razem na dłuzej Tak 2-3 miesiące

4. Taki trunek podaje się w ozdobnej karafce

A co z tym co zostało czyli wiśnie i pestki?

Oczywiście nic zmarnować się nie może, dlatego to co zostanie w słoiku trzeba zalać szklanką przegotowanej źródlanej wody w której wcześniej rozpuścimy melasę( cukier) . Dokładnie wymieszać Zamknąć i standardowo do piwnicy ale na 2 tyg.  Drugi zlew też przelewamy do karafki.
Tym sposobem mamy więcej wiśniówki i do tego dwa smaki. Drugi zlew jest bardziej wytrawny


Przepis jest ok, ale jak dla mnie , szczególnie pierwsza "tura" wyszła za słodka


karaluszka (postów: 96) Użytkownik portalu
40 punktów
2011.07.04 13:47

Ja lubię w tych tematach eksperymentować. Zazwyczaj zalewam owoce w tym przypadku wiśnie spirytusem, a następnie dobieram do smaku posłodzoną wodą. Wszystko inne wpływa na smak, czyli pestki, ich ilość, miód ewentualnie inne dodatki. Ważne jest też, aby po zmieszaniu nalewki z wodą wstrząsnąć całością, aby się „przegryzło” (ja proszę męża, który jak uderzy butelkę od dołu to aż piana idzie). I oczywiście niektóre nalewki są o wiele smaczniejsze jak postoją z rok, jednak czasem nie mogą do tego czasu dotrwać.

zeberka (postów: 166) Użytkownik portalu
41 punktów
2011.07.04 14:00
Co do wiśniowej to za długo stać nie może... Przynajmniej w moim przypadkiem zrobił się z tego "spirol" Tak mocne, że wypić się nie da Chyba, że coś źle robie?
ania (postów: 58) Użytkownik portalu
20 punktów
2011.07.04 14:24
Moja mama kiedyś robiła nalewkę wieoowocową. W czasie, gdy pojawiały się sezonowe owoce wrzucała do wielkiego gąsiora( zakrywanego czystą gazą) kilogram owoców i pół kilograma cukru i tak aż do ostatnich owoców. U nas były to winogrona. A zaczynało się od truskawek, potem czereśnie, wiśnie, porzeczki czerwone, czarne i białe, agrest, maliny,gruszki,śliwki i na koniec winogrona jasne i ciemne, za każdym razem mieszając zawartość. Oczywiście owoce pestkowe były drylowane, tylko dodawała trochę pestek z wiśni, dla lepszego smaku. I to stało w chłodnym miejscu jeszcze miesiąc po dołożeniu winogron. Później zlewała sfermentowaną ciecz do butelek i mieszała ze spirytusem. Proporcje były indywidualne dla każdego, bo każdy lubi mniej lub bardziej mocne nalewki. Naleweczka poprawiałą nastrój, a była tak dobra, że aż mi leci ślinka na myśl o niej. Niestety mama ma teraz kłopoty ze zdrowiem i już nie robi naleweczki, a szkoda.
karaluszka (postów: 96) Użytkownik portalu
40 punktów
2011.07.04 14:33

Taka nalewka nazywa się „ratafia”. Przepisów jest dużo, ale wszystko zmierza do wymieszania soku z różnych owoców ze spirytusem. Też ją robię wykorzystując owoce w miarę ich pokazywania się sezonowo.

Gruszka, jabłko, a może klepsydra? Sprawdź swój kształt!

Quizy

1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.

 

 

Zobacz wszystkie »
Pieluchy wielorazowe podbiły już serca wielu ekomam. O ich zaletach mówi się coraz głośniej i śmielej… W jaki sposób wielorazówki zaskarbiły sobie przychylność rodziców? I dlaczego tradycyjne jednorazówki są zmorą ekologów? Rozwiąż quiz i dowiedz się więcej...
Najlepsze prezenty świąteczne
zrobione własnoręcznie np. techniką decoupage
praktyczne, takie które przydadzą się w domu, a nie będą tylko ozdobą
dobra książka - ma szanse trafić w gust każdego
karta podarunkowa
inne