Nie nadużywają alkoholu, ale z tego co piszesz mają z alkoholem problem i to poważny. Człowiekowi często po alkoholu puszczają wszelkie blokady, ale jaka jest gwarancja, że za jakiś czas brak alkoholu w organizmie nie będzie już blokadą?
Przemoc czy to po, czy bez alkoholu zawsze jest przemocą i nie ma wytłumaczenia dla działań agresora. Nigdy nie zdarzyło się, aby któremukolwiek z moich znajomych zdarzyło sie uderzyć partnera, a wierz mi alkohol na moim kierunku studiów lał się niekiedy strumieniami.
Uważam, że nie ma jakiekolwiek wytłumaczenia dla przemoc, zawsze jest ona zła i zawsze jest przejawem bezsilności agresora, który chce skrzywdzić inną osobę i robi to celowo.
Nie chodziło mi, że się leją po alkoholu, ale krzyczą na siebie, dochodzi do przepychanek..., to co innego niż bicie!
Ale przemoc to nie tylko bicie niestety, często przemoc psychiczna min. ubliżanie, poniżanie drugiej osoby jest dużo gorsza niż bicie. Ofiary często są tak zastraszone, że wolałyby być uderzone i mieć spokój niż w kółko słuchać jak np. są do niczego, jakie są nieudolne itp.
Najważniejsze, ze szukasz pomocy i nie jesteś biernym obserwatorem tego co widzisz, sprzeciwiasz się temu chociażby przez to, ze powiedziałaś "dość" i chcesz coś z tym zrobić.
Trzymam kciuki,a by się udało.
dzieki bylam wczoraj u psychologa jak narazie mam terapie u niej ...wiec mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej ....buziaki
1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.