Ekorodzice

rathri (postów: 241) Moderator forum
101 punktów 101 punktów
Konto użytkownika zostało zablokowane lub skasowane
karaluszka (postów: 96) Użytkownik portalu
40 punktów
2010.10.14 13:08

Ja się nie przyznaję i nie „nazywam” tylko robię swoje. Mąż w wielu sprawach mnie wspiera i sam nie wie, że jest eko. Gorzej z innymi, z otoczeniem krytykującym i doradzającym.  

Konto użytkownika zostało zablokowane lub skasowane
mama_na_obcasach (postów: 50) Użytkownik portalu
40 punktów
2010.10.17 12:08
Fajnie, że poruszyłaś ten temat rathri. Ja myślę, że to wina mediów, które szukają sensacji i z ekomamusiek robią dziwadła. Może więc lepiej, że niektóre mamy nie zdają sobie sprawy, że są EKO, bo w naszym kraju ten przedrostek niestety nie kojarzy się zbyt pozytywnie;/
enigma (postów: 706) Użytkownik portalu
131 punktów 131 punktów
2010.10.20 00:25
bo ludziom, starającym sie zyc ekologicznie, przypina sie łatke oszołomów, niestety:/
my z męzem staramy się być jak najbardziej eko sortujemy smieci, oszczędzamy wodę (bo woda jest źródłem nieodnawialnym) gotujemy sami, staramy się nie kupować (zbyt często) mocno przetworzonej zywnosci
nasze dziecko nie chce jeść kaszek "specjalnych" dla dzieci (i dobrze, bo są niemożliwie słodkie), słoiczków z obiadkami dla dzieci - za to wsuwa kasze, spaghetti itp
mnie się wydaje, ze nie należy sie przejmowac innymi, tym, co gadają
spodziewaj się niespodziewanego
zamotana (postów: 90) Użytkownik portalu
63 punktów
2010.10.20 10:25
Życie w  zgodzie z naturą to podstawa funkcjonowania rodziny i  jak dla nas z mężem  JEDYNY model życia na przyszłość. Jako ludzkość popełniliśmy wiele  błędów myślowych, które mogą nas kosztować życie... Nie chcę tego dla moich dzieci! Tak na serio ekologia zainteresowałam się dopiero jak zaszłam w ciąże. Jest mi wstyd z tego powodu, ale cóż to prawda... Na studiach mysśeliśmy o imprezowaniu i żyliśmy na zupkach chińskich ;/


 Teraz wiem, że świadome życie to podstawa. Czytam etykiety , zwracam uwagę na pochodzenie surowców, z których powstaje jedzenie, ubrania i wszystkie inne wytwory naszej kultury. Niektórzy uważają że przepłacamy, ale jakby podliczyć ich nieprzemyslane wydatki i kasę która idzie na leki przez to że nie wiedzą co jedzą lub jaka chemię stosuja w codziennym makijażu czy praniu, to sądzę że to my wydajemy mniej. Mam to szczęście że mąż popiera mnie w 100% i nie ma nic przeciwko żeby promować ekorodzicielstwo...
Ale fajnie jest, ale fajnie jest, ale FAJNIE JEST!
enigma (postów: 706) Użytkownik portalu
131 punktów 131 punktów
2010.10.20 13:14
O!, właśnie, mój mąż czyta wszelkie etykiety, sprawdza czy nie ma E -ileś tam w produktach, które kupujemy. Powiem szczerze, że ja często nie patrzę na etykiety, nie sprawdzam dat ważności itp.
No i nasz rodzinny bzik;) - sprawdzamy, czy dany produkt, który chcemy kupić, nie został wyprodukowany w Chinach.... Nawet nasi rodzice zaczęli (przez nas) sprawdzać, czy nie kupują chińszczyzny;)
spodziewaj się niespodziewanego
mama_Igorka (postów: 391) Użytkownik portalu
52 punktów
2010.11.03 21:31
Związki związkami, ale jak mieszka się z teściowa pod jednym dachem, która jest ekofobem to dopiero jest sajgon!!!!!!!!!
mama_stasia (postów: 82) Użytkownik portalu
25 punktów
2010.11.05 00:38
Mój mąż mimo że z przedrostkiem "eko" nie chce mieć nic wspólnego, to (żyjąc w błogiej nieświadomości) jest bardziej "eko" niż niejeden zdeklarowany ekolog. Segreguje, oszczędza energie, jeździ ekonomicznie... A ja się po cichu z niego śmieje... Mój prywatny ekomąż:)
danda (postów: 96) Użytkownik portalu
20 punktów
2010.11.06 23:42
W sferze żywienia to mąż działa: działa z kielkownicą, piecze chleby na własnym zakwasie itd. ja jestem od segregowania i eko środków czystości. Świetnie się uzupełniamy :]
wielodzietna (postów: 332) Użytkownik portalu
310 punktów 310 punktów 310 punktów 310 punktów
2010.11.29 10:14


Co do ekorodzicielstwa i reakcji ludzi na nie... Moim zdaniem taki tryb życia wiele osób kole w  oczy, bo spotykają się z alternatywą, która nie pasuje do ich wyobrażenia rzeczywistości..... Myślą, że mają to, co najlepsze, a tu okazuje się, że są ludzie którzy gardzą tym co oni posiadają...
Nie umieją zrozumieć, że jak pytają się dlaczego moje dzieci i my nie chorujemy, jak wszyscy w koło się rozłożyli, a ja mówię że to zasługa diety to pukają się w czoło, mówiąc że oni przecież podają actimel i ich dzieci są u pediatry 3 miesiąc z rzędu... Reklama ponad wszystko opętała ich mózgi!

do dandy;A sami zrobiliście kiełkownicę, czy kupiliście?

Ostatnia zmiana: 2010.11.29 10:15
Gruszka, jabłko, a może klepsydra? Sprawdź swój kształt!

Quizy

1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.

 

 

Zobacz wszystkie »
Pieluchy wielorazowe podbiły już serca wielu ekomam. O ich zaletach mówi się coraz głośniej i śmielej… W jaki sposób wielorazówki zaskarbiły sobie przychylność rodziców? I dlaczego tradycyjne jednorazówki są zmorą ekologów? Rozwiąż quiz i dowiedz się więcej...
Najlepsze prezenty świąteczne
zrobione własnoręcznie np. techniką decoupage
praktyczne, takie które przydadzą się w domu, a nie będą tylko ozdobą
dobra książka - ma szanse trafić w gust każdego
karta podarunkowa
inne