I tak, zanim użyłam tej pościeli, trafiła ona do pralki. Tak to już jest, że zanim córcia coś ubierze czy ma mieć kontakt z jakimś materiałem, najpierw musi to trafić do pralki. Pranie nastawiłam według instrukcji na 30 stopni C. Pojawił się tu mój pierwszy i jedyny dylemat związany z tym produktem. Z jaką odzieżą prać taką pościel? Z jednej strony biała, więc nie chciałabym, by zszarzała. Z drugiej strony kolorowa, a więc nie chcę by wyblakła. I tak wyprałam w środku do prania dla kolorów, ale z jasną odzieżą. Od razu zaznaczę, że nic się nie zafarbowało, a biały materiał jest nadal biały. Nic też się nie zbiegło ani nie zmechaciło.
fot. miraga
Po wyprasowaniu przyszła pora na przebranie dotychczasowych poszewek na te nowe. Są one ze 100% bawełny i to naprawdę czuć. Wielka różnica w stosunku do tego, co do tej pory używaliśmy. Po wypraniu i wyprasowaniu jest miękka i na pewno nie sztywna. W końcu córcia będzie mogła spać otulona czymś milszym, no i naprawdę naturalnym.
Cały efekt pościeli wieńczą wspomniane już przeze mnie guziki. Duże i drewniane. Bardzo urocze, bo z wyciętym na nich kwiatkiem. Niby tylko kilka, ale stanowią wspaniałe wykończenie pościeli. Poza tym są przyszyte ręcznie, więc nie ma obawy, by odpadły i stanowiły zagrożenie dla naszego dziecka. Sprawdzałam, naprawdę bardzo dobrze się trzymają.
Osobiście nie mam żadnych zdolności krawieckich, ale potrafię docenić czyjś kunszt. I tutaj widzę, że firma Pola z Bawełny to najwyższa jakość i dbałość o szczegóły. Cenię sobie wygodę mojego dziecka, dlatego polecam zakup takiej pościeli ze 100% BAWEŁNY.