Ekorodzice

Jestem z wami od:2013.09.27 23:22
Mema
Ostatnie logowanie: 2014.07.15 00:10
Liczba postów: 27
Moje ulubione: 0

użytkownik portalu

40 punktów
Dodaj do ulubionych »
Wyślij wiadomość Wyślij wiadomość

Inne notki »   Wszystkie blogi »

Grzeczne-czy takie dziecko chcemy wychować?

01.10.2013

Słysze na prawo i lewo, jesteś grzeczny..., jesteś niegrzeczny... i mnie trafia, a już najbardziej w stosunku do mojego dziecka.

Czy ktoś wogole się zastanowił, co to znaczy? Przecież grzeczny to nic innego jak spełniający czyjeś oczekiwania. Dziecko jest grzeczne, jak robi to, czego rodzic, babcia itd od niego oczekuje. A jak robi inaczej lub się przeciwstawia, to jest niegrzeczne. I co? Od razu asocjacjuje to ze złym. Pominę fakt, że powinniśmy zacząć uczyć społeczeństwo opisywania a nie oceniania. A potem uświadamiać, że dziecko ma potrzeby, takie jak my i czasem ma ochote na coś, czasem nie. Czasem musi sobie pokrzyczeć, pozłościć się, dokładnie jak my. Dlaczego zatem u jednych to akceptujemy, a u innych nie?

Dla mnie dziecko co najwyżej jest harmonijne, a nie grzeczne. I jeśli już mam komuś kogoś opisywać używając przymiotników, to w ten sposób. A jak moje dzieci akurat robią coś innego niż ustaliliśmy, to wiedzą, że nie współpracują z mamą w tym momencie i są proszone, żeby współpracowały, bo np. musimy szybko wyjść z domu.

Dzieci wytresowane do bycia grzecznym są coraz mniej świadome swoich potrzeb i zanim coś zrobią patrzą na innych jaka jest ich reakcja, czy mieści się w ich normie, czy też nie. Bo nikt nie chce być niegrzeczny, nieakceptowany, źle oceniany...Zatracają swoje zdanie, pewność siebie, a przede wszytkim to co najważniejsze i NAJCENNIEJSZE w nich, odmienność!

 

Dodaj komentarz
Komentarzy: 5
{opis}
02.10.2013 16:06 - HAART
inżynierko "kocham" Twoje wpisy :)
{opis}
02.10.2013 11:28 - Mema
Inżynierka, moge Ci tylko pogratulowac! Niewiele mam ma wglad w swoje dzieci i wie skad pochodzi zlosc, a jeszcze mniej mam to akceptuje i stara sie zobaczyc w tym dziecku wspaniale cechy. Nie wychowamy wszystkich dzieci na takich samych, bo konstelacja jest inna i jak sie pojawia drugie, trzecie itd, to za kazdym razem sytuacja jest zupelnie inna.
{opis}
02.10.2013 08:25 - inzynierka
Kiedyś dziewczyna w ciąży mnie się pyta (przy moich dzieciach) " a Wasza Tosia to jest grzeczna, bo myśleliśmy o nadaniu takiego imienia naszej córeczce" no i co tu odpowiedzieć.... Starsza "harmonijna" słucha (wyłapie każda nieszczerość), "niepokorna zainteresowana" słucha (ciekawa co o niej mama myśłi), kobieta oczekuje odpowiedzi, ja chcę być szczera. Powiedziałam że dostarcza nam wielu wyzwań wychowawczych, jest bardzo empatyczna i jest naszą wielką radością. no bo jak ując fakt że tłucze dzieci na podwórku, ale pomoże każdemu kto potrzebuje pomocy. Wiem, że bywa złośliwa, bo nie radzi sobie często z byciem drugą, ale jest też najlepszym dyżurnym i pomocnikiem kuchennym. Ale żeby mówić że jest "niegrzeczna" lub "grzeczna"...
{opis}
01.10.2013 21:05 - Mema
Ja widze jedna zaleznosc we wszystkim i nie tylko u moich dzieci. Im wiecej dajesz, tym mniej sie o to dopominaja. Tak jest z miloscia, ze zloscia, slodyczami, zabawkami itd. Ale raczej chcialam zwrocic uwage nie na to, ze dzieci krzycza i nie wspolpracuja, ale na to, ze kiedy mowimy do nich, ze sa niegrzeczni, to jest to dla nich zaden komunikat. Jak mowie, "krzyczysz, przeszkadza mi to i mnie uszy bola, prosze, zebys pokrzyczala u siebie, a jesli chcesz zostac, to ok, ale ja potrzebuje ciszy" nie musi byc nawet tak rozbudowane, to to zupelnie inaczej dziala. Ja przerobilam to w 2 przedszkolach, podejscia 2 rozne i moje dziecko bylo emocjonalnie rozwalone po pierwszym (byla tylko 2 tygodnie) a teraz nie ma zadnych problemow, nauczycielki stworzyly kacik zlosci i pozwalaja sie tam dzieciom wyzloscic. O dziwo, w grupie jest zazwyczaj spokojnie i zadko dzieci korzystaja z tej mozliwosci.
{opis}
01.10.2013 16:05 - miraga_
Jakiś czas temu już był podobny wpis u jednej ekoblogerki. Ja tych terminów nie traktuję w takich kategoriach jak Ty. Fajnie by było gdyby dziecko czasem tylko sobie pokrzyczało, czy się pozłościło, ale nie zawsze jest to tylko czasem.