Ekorodzice

Jestem z wami od:2013.03.13 11:27
gala
Ostatnie logowanie: 2013.03.23 12:15
Liczba postów: 13
Moje ulubione: 0

użytkownik portalu

20 punktów
Dodaj do ulubionych »
Wyślij wiadomość Wyślij wiadomość

Inne notki »   Wszystkie blogi »

Dziecko i zwierzęta

14.03.2013

Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o roli zwierząt na wychowanie i rozwój dziecka. Moje dziecko od samego początku wychowuje się przy zwierzętach. Od zawsze w domu u rodziców był pies. Gdy przeprowadziłam się na wieś to marzyłam o psu dla dziecka. Moje życzenie spełniło się szybko, bo będąc z małym na spacerze w lesie znaleźliśmy porzuconego szczeniaka. Nazwaliśmy go Fafik. Biedaczek nie jadł jeszcze samodzielnie więc został wykarmiony przeze mnie butelką.Szczerze powiedziawszy poczułam się znów jakbym miała maleńkie dziecko ponieważ musiałam karmić go kilka razy w nocy.




Pies lubił podróżować z małym w wózku co widać na zdjęciu.



Dziś już niestety jest za duży bo rośnie w zastraszającym tempie. Mamy również królika którego mały dostał od dziadków z przeznaczeniem na zjedzenie. Jednak jest już z nami ponad 9 miesięcy i planujemy mu dokupić samiczkę żeby mieć małe króliczki. Mały chętnie chodzi ze mną karmić naszego Pana Królikowskiego:D Są i krówki do których często chodzimy, mały uwielbia cielaki, cieszy się jak krówka muczy :)

 



Na naszym podwórku jest też dużo kotów


Ale do rzeczy. Chodzi mi o to, że dziecko wychowane przy zwierzętach od małego jest bardziej odporniejsze, poprzez kontakt ze zwierzętami ma kontakt z bakteriami które go uodparniają.Nie jestem fanką tego żeby dziecko jak to się mówi „jadło z jednej miski z psem”, wszystko ma swój umiar, ale jestem za tym by dziecko wychowywało się przy zwierzętach. Moje dziecko ma 14 miesięcy i ostatnio 1 raz nam zachorowało na zapalenie gardła. Zwierzęta mają dobry wpływ na dziecko także w sensie psychicznym. Większe dziecko dbając o zwierzęta uczy się odpowiedzialności, sumienności. Jednym słowem zwierzęta mają zbawienny wpływ na nasze dzieci. Takie jest moje zdanie.



Fafik i Truskawka od razu się zaprzyjaźnili :D

Dodaj komentarz
Komentarzy: 7
{opis}
02.04.2013 15:33 - wielodzietna
Nie czuj się napastowana, bo tak to trochę wyszło:D Ja jadłam mięso z królika i było smaczne! Jem tez kury, kaczki, indyki. Nie zjadłabym nigdy krowy czy konia, ale nie umiem tego uargumentować. Ciężko byłoby mi pewnie też zjeść królika którego wyhodowałam... Nawet nie chce myśleć co to byłaby trauma dla dzieci;/ Jednak najbardziej wkurza mnie to, że zabija się zwierzę i wyrzuca jego skórę lub zjada tylko np serce, nerkę lub inny przysmak a reszta ląduje w śmieciach To dopiero bestialstwo! Nie rozumiem też czemu ludzie trzymają w domu dzikie zwierzęta, żółwie wodne itp. to dopiero okrutne!
{opis}
16.03.2013 12:20 - gala
Jak już pisałam nigdy nie jadłam i nie zjem mięsa z królika.
{opis}
15.03.2013 17:06 - iaera
Co wy będziecie z tymi królikami robić jeść?
{opis}
15.03.2013 00:06 - enigma
Nie rozmnażaj - poszukaj królika do adopcji, mnóstwo królików szuka nowych domów. Ludzie kupują je jako domowe pupilki, a potem je porzucają/oddają. Są stowarzyszenia, zajmujące się takimi królikami, które z różnych powodów muszą znaleźć nowy dom.
{opis}
14.03.2013 15:02 - gala
To nie tak. Dziadkowie czyli moi rodzice kupili królika z takim przeznaczeniem, ale ja bym w życiu na to nie pozwoliła. Zresztą w życiu nie miałam w buzi mięsa z królika, przez 2 lata byłam wegetarianką, ale ze względów zdrowotnych musiałam zrezygnować. Królik przejechał z nami ponad 500 km, mąż zbudował mu klatkę i planujemy rozmnożyć króliki żeby powiększyć nasze stadko
{opis}
14.03.2013 14:44 - enigma
Nie podoba mi się idea rozmnażania królików /mają być na ubój?/. Cała reszta - przygarnięcie pieska, wychowywanie dziecka w szacunku do zwierząt - budzą mój ogromny entuzjazm:) A fotografie zwierzaków są prześliczne :)