Danuta Jagodzińska: Bo mieści się w samochodzie i nie potrzebuje wybiegu ani basenu. A całkiem serio, pies jest jednym z najbardziej kontaktowych zwierząt domowych. Przyjmując psa do rodziny, wiedziałam, że moje dziecko lepiej się rozwinie i nie myliłam się!
Katarzyna Goździewska: Pies towarzyszył mi w życiu już od wczesnego dzieciństwa i był nieodłącznym elementem mojej rodziny. Kiedy pojawiła się możliwość włączenia do mojej pracy z dziećmi niepełnosprawnymi psa, uznałam to za świetny pomysł. W moim życiu pojawiła się goldenka Beza. Od tamtej pory do dzisiaj tworzę z nią zgrany duet, nie tylko pod względem zawodowym.
EKORODZICE.PL: Jaką rolę pełni czworonóg w leczeniu chorych dzieci? Przy jakich schorzeniach jego pomoc jest niezastąpiona?
K.G.: Dogoterapia nie leczy. Pomaga za to w przypadku różnych schorzeń minimalizować ich skutki. W zasadzie przy każdym schorzeniu czy zaburzeniu rozwoju może być włączona do działań terapeutycznych. W naszej pracy można się spotkać między innymi z dziećmi: autystycznymi, niepełnosprawnymi intelektualnie czy ruchowo, z zespołem Downa oraz innymi zaburzeniami o podłożu genetycznym, z zespołem ADHD, z wadami słuchu, wzroku. Pies doskonale może też wspierać rozwój maluchów pełnosprawnych.
EKORODZICE.PL: Czy dogoterapia jest bezpieczna?
K.G.: Pod warunkiem że jest odpowiednio zaplanowana, odpowiedzialnie poprowadzona oraz wykorzystuje psa odpowiednio przygotowanego do pracy. A u dziecka, z którym pracujemy, nie stwierdzono lekarskich przeciwwskazań do kontaktu z czworonogiem.
EKORODZICE.PL: Od kogo najlepiej kupować psa, którego chcemy wyszkolić na pomocnika terapeuty?
D.J.: Jest to pytanie, które często budzi kontrowersje. Są osoby, które twierdzą, że tylko z psem rasowym można wspomagać rehabilitację, inne, że z psem ze schroniska, a jeszcze inne, że nie ma znaczenia, skąd pochodzi zwierzę. Osobiście jestem zwolenniczką psów rasowych z dobrych hodowli, w których szczenięta są właściwie wychowywane i przygotowywane do życia, ponieważ wtedy wiem, czego się mogę po nich spodziewać.
EKORODZICE.PL: Czy osoba, która chce zostać dogoterapeutą, musi mieć jakiś specjalny "papierek" albo kwalifikacje?
D.J.: W Polsce zawód dogoterapeuty nie posiada statusu prawnego. Nie oznacza to jednak, że nie ma określonych wymagań wobec osób zajmujących się tą działalnością. Opiekun powinien mieć wykształcenie pedagogiczne, lubić pracę z dziećmi i posiadać dobrze ułożonego czworonoga z predyspozycjami do kontaktów z osobami niepełnosprawnymi. Wszystko razem powinno gwarantować sukces.
EKORODZICE.PL:Słyszałam teorię, iż psa
na terapeutę powinno się szkolić od 7. tygodnia życia. Czy to oznacza,
że tylko szczeniaki kwalifikują się do szkolenia?
D.J.:Teoria
o szkoleniu rozpoczynającym się w wieku szczenięcym jest jak
najbardziej słuszna. Szczeniak poprzez właściwą zabawę i przyjemne
skojarzenia uczy się najłatwiej i najchętniej. Nie znaczy to wcale, że
nie można podjąć się wyszkolenia psa starszego lub też dorosłego.
Będzie to wymagało więcej czasu i wysiłku ze strony czworonoga i
trenera, ale jest możliwe.
D. J.: Dogoterapia jest bardzo popularna w naszym kraju. Prowadzona jest przez fundacje, stowarzyszenia i osoby niezrzeszone. Można spotkać się z zajęciami dogoterapeutycznymi w szkołach, przedszkolach, szpitalach lub innych ośrodkach. Część tych działań prowadzona jest w wolontariacie, część odpłatnie. Jednak NFZ nie refunduje zajęć dogoterapeutycznych.
EKORODZICE.PL: Mają panie ogromne doświadczenie zawodowe, na Waszej drodze znalazło się wiele chorych maluchów. Któremu dziecku udało się Wam najbardziej pomóc?
K.G.: Chłopiec, o którym chcę opowiedzieć, urodził się w 6 miesiącu ciąży i ważył 1200g. Walkę o życie utrudniało mu grzybicze zapalenie centralnego układu nerwowego. Walkę tę udało się chłopcu wygrać. Niestety, jego rozwój nie przebiega prawidłowo. Chłopiec w chwili rozpoczęcia zajęć dogoterapeutycznych miał 3,5 roku i nie poruszał się samodzielnie. Miał też kłopoty z samodzielnym siedzeniem, większość czynności wykonywał prawą ręką, która była sprawniejsza. Uszkodzony okazał się również słuch chłopca. Rozpoczęcie pracy najbardziej utrudniał jednak jego ogromny strach przed psem. Pierwsze zajęcia polegały, więc na oswajaniu i stopniowym budowaniu zaufania chłopca wobec Bezy - mojej goldenki. Szybko udało się to osiągnąć i rozpocząć właściwą pracę terapeutyczną. Chłopiec w czasie zabaw z psem, zdobywa bardzo szybko nowe umiejętności. Coraz dłużej potrafi samodzielnie siedzieć obok psa, wydłużył się czas skupienia na zadaniach. Zdecydowanie poprawiły się zdolności manualne chłopca. Nauczył się samodzielnie odpinać szelki psa, rozwiązywać chustę, odkręcać słoik z psimi przysmakami, wykonywać różne prace plastyczne - a to wszystko przy użyciu obu rąk. Dziś chłopiec ma cztery i pół roku. Coraz więcej wokalizuje i poszukuje nowych sposobów komunikowania się z otoczeniem. Najważniejsze jest jednak to, że po początkowej niechęci do psa nie ma śladu. Każde zajęcia zaczynają się wielkim uśmiechem chłopca. Uśmiech wypełnia cały nasz czas pracy.
EKORODZICE.PL: Dziękuję za wywiad i życzę Paniom dalszych sukcesów zawodowych.
Danuta Jagodzińska
Moja przygoda z dogoterapią zaczęła się w 2003 roku od podglądania zabaw własnego dziecka z wymarzonym psem rasy Golden Retriever. Ich wzajemne relacje były niesamowite, wręcz trudne do zdefiniowania. Cierpliwość, radość, wyrozumiałość, chęć zabawy i jednocześnie spokój oraz delikatność – to cechy, które posiada moja suczka Maja. Ukończyła psie przedszkole, kursy przygotowawcze i w roku 2005 zdała egzamin Psa Towarzyszącego na ocenę bardzo dobrą. W tym samym czasie rozpoczęły się nasze spotkania z dziećmi. Najmłodsi mogli doświadczyć, jak się zachowuje i wygląda najlepszy przyjaciel człowieka.
Danuta Jagodzińska – dogoterapeutka, www.dogoterapia.com
Moja przygoda z dogoterapią zaczęła się w 2003 roku od podglądania zabaw własnego dziecka z wymarzonym psem rasy Golden Retriever. Ich wzajemne relacje były niesamowite, wręcz trudne do zdefiniowania. Cierpliwość, radość, wyrozumiałość, chęć zabawy i jednocześnie spokój oraz delikatność – to cechy, które posiada moja suczka Maja. Ukończyła psie przedszkole, kursy przygotowawcze i w roku 2005 zdała egzamin Psa Towarzyszącego na ocenę bardzo dobrą. W tym samym czasie rozpoczęły się nasze spotkania z dziećmi. Najmłodsi mogli doświadczyć, jak się zachowuje i wygląda najlepszy przyjaciel człowieka.
|
||||
Katarzyna Goździewska – pedagog specjalny, dogoterapeutka, kontakt: www.dogoterapia.com
Miałam 8 lat, gdy w moim życiu pojawiła się suczka foksteriera krótkowłosego – Paprotka. Szybko stała się moim wielkim przyjacielem i powiernikiem smutków i radości… Wiele jest takich rzeczy, o których wiedziała tylko ona. Dużo, dużo później, jako studentka pedagogiki specjalnej, zaczęłam się zastanawiać nad tym, czy skoro pies pomagał w życiu mi, mógłby pomagać innym – osobom borykającym się z różnymi niepełnosprawnościami. W październiku 2007 wspólnie z mężem przywieźliśmy do domu malutką suczkę Golden Retrievera - Bezę, która rozkochała nas w sobie bardzo szybko. Zaczęłam przygotowywać ją do roli psa terapeuty. Najpierw psie przedszkole, później seria szkoleń. No i udało się!
|
||||
1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.