Urodzony w
Jokohamie w 1943 r. Chociaż nazwisko designera
Yohji Yamamoto oznacza po japońsku skromnie:
"stoję u stóp góry", on sam stoi na samym jej szczycie.
Od czasu pojawienia się ze swoją pierwszą kolekcją w 1970 roku w Paryżu uchodził za
rewolucjonistę. Wkrótce potem
długie, zawijane kopertowo kreacje Yohji stają się mundurkiem awangardy. W jego kolekcjach widać
japońską estetykę, bardzo różną od zachodniej. Wg designera, piękno nie objawia się w sposób naturalny a musi zostać wykreowane przez manipulację
potęgą tkanin i kolorów.
Projektuje kreacje
zawsze asymetryczne, w większości
czarne, często
wielowarstwowe, oplatające ciało kobiety. Dużo za
duże płaszcze-koperty są jak list wysłany do kobiet całego świata, zaczynający się od słów:
"Jestem urodzonym feministą". Yohji – jak sam mówi - pragnie dać kobietom ubrania
wyzwolone. Od obowiązków sezonu, od rozmiaru (są zawsze one size), od wieku i atrybutów płci.
Obie kolekcje męska i damska czerpią inspiracje wzajemnie ze swojej garderoby. Ale nie ma wątpliwości, kto jest kto.
Jest jeszcze jeden sekret jego ubrań. Kobieta nie dopasowuje się do nich,
ale one do niej. Można je zakładać na wiele sposobów. Rozpoznawczym znakiem jego kolekcji
Haute Couture są
ogromne kapelusze. Kapelusz przypominający
gigantyczną watę cukrową ma na sobie dziewczyna z reklamy najnowszych perfum Yohji. Taka właśnie jest kobieta Yamamoto. Stoi mocno na ziemi z głową w chmurach.