Zrobiłam dwie zakładki paryskie i jedną specjalnie do książki kucharskiej, robioną z myślą o konkretnej osobie.
Zakładki są bardzo prostą formą, znakomicie nadają się do pozbycia ścinków. W tych użyłam resztek starego kalendarza jako bazy, stempla z tekstem i wycinanek z papieru do dekupażu, którego jakoś nigdy nie wykorzystałam i przyznam się, ze raczej nie lubię. Uroku dodają malutkie zawieszki.