Ekorodzice

Przemoc wobec dzieci STOP

Autor: Marta Skierkowska - portal Dzieciństwo bez przemocy 2011.04.19, 10:03
Rodzice najczęściej mają dobre intencje. Jeszcze przed narodzinami malucha zaczynają snuć plany na kogo wyrośnie ich dziecko. Są zgodni, że ma być szczęśliwe, uczciwe, odważne i asertywne. Potem szybko uczą się, że w kryzysowych momentach tradycyjny klaps jest bardzo pomocny. Przecież maluch – po takiej karze – przestaje krzyczeć, zabiera paluszki z kontaktu i – krótko mówiąc – staje się grzeczny. Tylko czy dzięki tej szybkiej metodzie dziecko stanie się dzielne i pewne siebie?

fot. www.sxc.hu


Najpierw cofnijmy się do naszego dzieciństwa. Przecież każdy z nas był mały: zakopywał sekrety w ogródku babci, wierzył w duchy i wszędzie chodził z ukochanym misiem. Prawie każdy z nas doświadczył wtedy także niesprawiedliwego traktowania ze strony dorosłych. Zdarzało się, że krzyczeli, oskarżali i wymierzali klapsy. Nie chcieli słuchać argumentów, że wycięty z firanki kwiatek miał być prezentem dla cioci, tylko szybko załatwiali sprawę lekkim – jak sądzili – uderzeniem. Czego chcieli nas nauczyć? Oczywiście tego, że wyposażenia domu nie należy niszczyć. Co wtedy myśleliśmy (z perspektywy 115 cm wzrostu)? Że nikt nas nie kocha i nie docenia wysiłku włożonego w przygotowanie nowatorskiej laurki dla bliskiej osoby. A miało być tak pięknie…


Warto zdać sobie sprawę, że nasze uczucia z okresu dzieciństwa są bardzo podobne do tych, które właśnie teraz przeżywają nasze dzieci. To między innymi smutek, złość, bezsilność. Trudne. Tym trudniejsze, że problemowe sytuacje w relacji rodzic-dziecko zdarzają się dość często. Dzieje się tak dlatego, że jesteśmy sobie bardzo bliscy, a kłótnie i konflikty to nieodłączny element rodzinnych relacji. A trudno wyobrazić sobie mocniejszą niż tę rodzica i jego pociechy.


Staramy się sobie przypomnieć różne trudne sytuacje z dzieciństwa. Przełożyć je na myśli, uczucia i zachowania. Mamy już poczucie, że nieco lepiej rozumiemy nasze dzieci. Wiemy też, że nie unikniemy problemów w naszej relacji; że nie możemy być jednomyślni i wymagać od malucha dojrzałości co najmniej trzydziestokilkulatka. Mimo to nie jesteśmy do końca przekonani, że z używania klapsów należałoby zrezygnować. Są łatwe, może nawet najłatwiejsze. Zawsze ma się je pod ręką. Początkowo także działają – przestraszona latorośl stara się unikać przy nas zachowania, które może kosztować lanie. No i przecież sami wychowaliśmy się na klapsie i żyjemy, nieźle żyjemy.


Czy klaps może mieć  skutki, których nie chcielibyśmy dla swojego malucha? Ma, i to całkiem sporo. Warto im się przyjrzeć:
  • klapsy uczą dzieci, że w miłości jest miejsce na przemoc – więc można kochać i zadawać ból zarazem (czy chcemy, żeby tak myślało i godziło się na to?);

  • klapsy pokazują dzieciom, że silniejszy ma zawsze rację i załatwianie spraw między ludźmi w taki sposób jest całkowicie akceptowalne; nie liczy się mądrość i argumenty – tylko siła fizyczna;

  • dzieci boją się lania (pamiętacie?), więc boją się i rodziców, którzy to lanie wymierzają – zamiast szacunku, dzieci uczą się strachu;

  • klaps wpływa na jakość więzi rodzic-dziecko i relacje z innymi ludźmi: jeśli ta relacja nie będzie opierać się na poczuciu bezpieczeństwa i wzajemnym szacunku, to maluch w swojej dorosłości będzie budować związki z innymi na podobnych zasadach: na strachu i wykorzystywaniu przewagi fizycznej;

  • maluch karany klapsem, owszem – będzie kontrolować niepożądane zachowania, ale tylko wtedy, gdy rodzic będzie w pobliżu; gdy zniknie z pola widzenia – będzie robić to, czego rodzic chciał uniknąć;

  • bicie przekazuje dziecku informację o przedmiotowym traktowaniu (rodzic poprzez naruszanie naturalnej granicy ciała dziecka pokazuje mu, że to obszar, który można łatwo naruszać, bez liczenia się z jego zdaniem i uczuciami) – w ten sposób maluch zabierze ze sobą informację o przedmiotowym traktowaniu w dalsze, dorosłe życie; trudno będzie mu być asertywnym i mocno stawiać swoje granice.


Przeczytaj także:

Ssanie palca u dziecka

Ssanie palca u dziecka

Dzieci wsadzają palce do buzi, a rodzice stosują przeróżne sztuczki, aby temu zapobiec. Jedne metody są bardziej skuteczne, inne mniej. Jednak czy za każdy razem powinniśmy interweniować? Jak się należy zachować, gdy nasze dziecko ssie palce,... więcej »
Przedszkole w zgodzie z Naturą

Przedszkole w zgodzie z Naturą

Miasto kusi nas nowoczesnymi technologiami i szerokim wachlarzem możliwości. Zapewnia wygodę związaną z dostępnością środków komunikacyjnych, bogactwo instytucji oświatowych, przodujących w rankingach wyników szkolnych oraz niezliczoną... więcej »
Jak spać? Tak, aby się wyspać!

Jak spać? Tak, aby się wyspać!

Zanim się urodziłaś, nigdy nie zadałam sobie tego pytania: jak spać? To było tak oczywiste: dzieci śpią w łóżeczkach. Bezpiecznie i komfortowo. Bombardowana dobrymi radami z mądrych poradników, z ust doświadczonych mam i babć, nigdy nie... więcej »
Co klaps, to klaps?

Co klaps, to klaps?

Dziadkowie są od rozpieszczania, a rodzice od wychowywania. Babcie i dziadkowie odegrali już w swoim życiu rolę sierżantów, a teraz mogą bezkarnie rozpuszczać swoje ukochane wnuki. Znacznie trudniejsza rola przypada matkom i ojcom. To oni muszą... więcej »
Wspólne spanie w czterech aktach

Wspólne spanie w czterech aktach

Pierwsza noc po porodzie. Szpital. M: O matko, przecież ja nie mogę ciągle wstawać i wyciągać go z tej cholernej mydelniczki! Przecież miałam się oszczędzać, boli mnie wszystko! Wezmę go do łóżka... P: Pani nie wolno spać z dzieckiem!... więcej »


Komentarzy: 1
{opis}
20.04.2011 13:38 - dociekliwa
Warto o tym pomyśleć zanim podniesiemy rękę na dziecko...

Quizy

1001 pytań i odpowiedzi na kazdy temat. Jeżeli chcesz się dowiedzieć więcej zajrzyj tutaj.

 

 

Zobacz wszystkie »